Pytanie z dnia 23 grudnia 2019

Ponad rok temu założyłem działalnośc oraz zacząłem świadczyć usługi dla firmy X. Praca polegała na tym, że X informował mniee gdzie mam jechać, ja jechałem, wykonywałem pracę, wystawiałem fakturę i po 2 tygodniach dostawałem pieniądze na konto firmowe. Praca polegała na wsparciu serwisowym związanym z automatyką, mechaniką itd.
X natomiast dostawał zlecenia od dużo większej firmy - Y. Krótko mowiąc, X był po prostu pośrednikiem. Nie byłem z nimi związany żadną umową, dostawałem po porostu informację telefonciznie gdzie mam jechać, a po wykonaniu pracy wystawiałem fakturę oraz pisałem raport.
Z racji tego, że byłem dobrym pracownikiem, Ywysłało mnie na szkolenie najpierw związane z systemami sortowania, a następnie „Szafy elektryczne”. Zawsze jednak, mimo, że wysyłało Y, ja wystawiałem fakturę dla X i firma ta odbierała swoją prowizję. Szkolenia były bowiem liczone jak normalny czas pracy, dojazd, nocleg itd i zawsze X płacił mi, a potem wystawiał większą fakture dla Y
Ostatnie szkolenie - Szafy elektryczne - miałem pod koniec sierpnia. Wystawiłem fakturę, została ona opłacona przez X wszystko było ok. Pracowałem dalej, wystawiałem faktury za kolejne tygodnie „normalnej” pracy.
Pod koniec października dostałem od zupełnie innej firmy propozycję pracy na miejscu bez wyjazdów, na umowe o pracę. Oczywiście się zgodziłem i poinformowałem Magnetar, że w ciągu dwóch tygodni niestety ale przestanę świadczyć dla nich usługi. W dniu „odejścia” zostały do opłacenia dwie zaległe faktury przez firme X Stwierdziła ona jednak, że poniosła koszty związane ze szkoleniem, noclegiem i dojazdem (mówimy tylko o ostatnim szkoleniu) i chce zwrotu całości kwoty. Zaznaczam, że nigdy nie podpisywałem z nimi żadnej umowy lojalnościowej. Kiedyś chciałem taką umowę na zasadzie „X gwarantuje mi zlecenia przynajmnije 3 dni w tygodniu, ja zobowiązuje sie do pracy dla nich przez min rok”. Taka umowa nie była możliwa, ponieważ nie mieli informacji jak dużo będzię pracy od Y. Tak jak więcj zaznaczyłem, nie podpisywałem z nimi nigdy żadnej umowy. Co więcej wiedzę ze szkoleń wykorzystałem do pracy dla klientów firmy Xwięc była to dla nich wartośc dodana. Szkolenie nie daje mi również absolutnie nic w związku z moja aktualną nową pracą.
Xuznał jednak, że poniósł koszta i chce zwrotu środków za szkolenie. Z tego tytułu dostałem pismo, iż z racji wystawienia przez nich faktury obciążającej mnie moga te pieniądze „obciąć” z faktur, które mają zapłacić mi.
Uważam, że nie jest to zachowanie fair, ponieważ nigdy nic nie podpisywałem. Co więcej, opłacili to szkolenie i było okej. Moje pytanie jest takie: Czy mogę z taką sprawą iść do sądu i czy mam szanse na wygraną w tej sprawie, ponieważ wezwania do zapłaty nic nie dają.”

Dzień dobry, dla oceny sytuacji niezbędne jest zapoznanie się z całą Pana korespondencją z tym podmiotem, w tym ich ostatnim pismem. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634

Odpowiedź nr 1 z dnia 27 grudnia 2019 00:46 Zmodyfikowano dnia: 27 grudnia 2019 00:46 Obejrzało: 188 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.