Pomoc w sprawie tymczasowego aresztowania.

Witam,
Ponownie proszę o wskazówkę co robić....
Proszę o pomoc w sprawie tymczasowego aresztowania mojego narzeczonego. W maju br. został aresztowany na 3 miesiące i osadzony w areszcie wydobywczym (śledczym), jako zarzut dostał udzial w grupie zorganizowanej. Prokurator miał czas żeby udowodnić wine czego nie zrobił przed sądem, natomiast podczas rozprawy sąd upomniał prokuraturę żeby wzięła się do roboty i zasądził jeszcze 1 miesiąc aresztu bo wg sędziego wina mojego narzeczonego jest znikoma. Niestety na następnych rozprawach -mimo że, sąd dalej utrzymuje znikomą winę - zasądzaja przedłużenie aresztu i tak to się ciągnie do dnia dzisiejszego. Na ostatniej rozprawie sędzina dała alternatywe do środka zapobiegawczego jakim jest areszt a mianowicie poręczenie w kwocie 100tys zl. Kwotę tą zebraliśmy ale prokurarura wniosła zażalenie i niestety ale jakimś dziwnym trafem narzeczony stamtąd nie wyszedł. Wnosiliśmy o zmiane środka zapobiegawczego na inny ale nic nie skutkuje. Proszę mi powiedzieć czy w normalnym praworządnym kraju można człowieka trzymać w areszcie wydobywczym w nieskończoność? Tymbardziej że wina jest znikoma? Czy to jest zgodne z konstytucją? Czy nie zostały pogwałcone prawa czlowieka ? Prawa do jego wolności? Czy to ze partia rządząca dostosowuje prawo do własnych celów daje im przyzwolenie żeby pozbawić człowieka niewinnego wolnosci? Błagam o pomoc bo jak tak dalej pojdzie to złamią życie najlepszemu czlowiekowi jakiego kiedykolwiek poznałam. Z góry dziękuję i pozdrawiam Ania