Po trzech dniach użytkowania odkurzacza pionowego marki Electrolux Power Hygenic 800 przestał działać przycisk włączający. Szkoda została zgłoszona w ubezpieczalni i zarejestrowana pod numerem: 22/07/A/24462. Po długim czasie oczekiwania i kilku próbach interwencji otrzymałam informację, że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest bezpośredni zakup uszkodzonej części od Gwaranta ( byłby on częściowo refakturowany). Oczywiście część musiałabym zakupić we własnym zakresie. Nie zgodziłam się na takie rozwiązanie i zaproponowano mi podjęcie próby reklamacji w sklepie stacjonarnie.

Zaraz po zwrocie sprzętu od serwisanta udałam się do sklepu i przy jednym z pracowników został otworzony karton. Po otwarciu okazało się, że odkurzacz nie wrócił w takim samym stanie w jakim został oddany. Na obudowie są widoczne ślady (odgnioty) od otwierania obudowy. Nie jestem w stanie dojść do porozumienia z ubezpieczycielem. Oczywiście szkoda została udokumentowana w postaci zdjęć, które następnie przesłałam do ubezpieczyciela. Spotykam się tutaj z ogromnym nie zrozumieniem i brakiem konkretnego rozwiązania. Jedyna opcja, która została mi na ten moment zaproponowana to wymiana sprzętu na nowy, jednak wiąże się to z utratą ubezpieczenia, za które dodatkowo zapłaciłam przy podpisaniu umowy. Uważam, że serwisant nie chce wziąć odpowiedzialności za to co zrobił. Posiadam zdjęcia wykonane przed spakowaniem. Widać na nich, że obudowa odkurzacza była wolna od wad, a sprzęt zabezpieczony prawidłowo. Zdjęcia również zostały przesłane do ubezpieczyciela.