Po slubie maz dostal dzialke od swojej matki.Dzialka ta byla bardzo waska wiec dokupilismy dzialke obok .obie te dzialki byly bardzo podmokle i trzeba bylo nawiesc duzo ziemi ,zeby moc tam postawic dom.Caly dom jednak stoi na dzialce ,ktora maz dostal od matki.a na wspolnej dzialce jest przejazd i maly budynek gospodarczy.Inwestorami budowy jestesmy oboje.Dom jest juz prawie skonczony .pracujemy na niego wspolnie ok dziesieciu lat(ja od dwoch lat nie pracuje ,bo zajmuje sie trojka naszych dzieci)Obecni przebywamy w Anglii.Nasze pozycie malzenskie nie uklada sie zbyt dobrze Maz czesto zaglada do kieliszka.Pewnego razu podczas klotni maz powiedzial mi, ze wyladuje na bruku,bo dom nalezy tylko do niego ,poniewaz stoi na jego gruncie .Dodam jeszcze,ze pieniadze ktore ja zarabialam byly przeznaczone na domowe wydatki ,a meza pieniadze szly na budowe domu(tak to wczesniej uzgodnilismy).Bardzo czesto maz przesylal te pieniadze na konto walutowe swojej siostry w Polsce.Jego rodzina po czesci zajmowala sie nasza budowa .Kupowali materialy,oplacali pracownikow (oczywiscie za nasze pieniadze).Chcialabym sie dowiedziec co moge zrobic zeby ten dom byl rowniez moja wlasnoscia. Pewna jestem,ze maz nie zgodzi sie na to aby uczynic mnie wspolwlascicielem dzialki. Czuje sie bardzo oszukana.Matka meza jak i on sam dobrze wiedzieli o tym,ze ten wybudowany dom bedzie tylko jego wlasnoscia ,poniewaz przed laty mieli taka sytuacje w rodzinie.Szkoda ,ze ja o tym nie wiedzialam.Bardzo prosze o porade.