Odebranie praw rodzicielskich ojcu dziecka.

Pytanie z dnia 17 kwietnia 2020

Dzień Dobry,
Chciałam się poradzić Pana mecenasa co mam zrobić w kwestii odebranie praw rodzicielskich ojcu dziecka i czy w ogóle w mojej sytuacji jest taka możliwość i co muszę zrobić .
Najpierw przedstawię moja krótka historie.
Otóż...
Mam 6 miesięcznego syna z nieformalnego związku. Z partnerem jestem 4 lata zawsze były jakieś konflikty, ale kiedy zaszłam w ciążę było jeszcze gorzej, co chwilę kłótnie, awantury, znęcanie psychiczne, gdy urodziłam dziecko nie było dnia żeby nie było awantury, czepiania wyzywania, co ze mnie za matka. W ciążę zaszłam na 5 roku studiów więc nie miałam pieniędzy aby sama się utrzymać w ciąży, bo pracowałam na umowę zlecenie. Rodzice mojego partnera za każdym razem mi mówili, że mam się wyprowadzić stąd do swojego rodzinnego domu bo to nie moje mieszkanie, że nie płacę mu za czynsz(on ma swoje które kupił) , ale ja nie chciałam bo uważam, że to mężczyzna powinien sprostać zadaniu i pomagać kobiecie w ciąży skoro ma z nią dziecko a nie rodzice dziewczyny. Do 5 miesiąca sama płaciła sobie za wszystkie wizyty u ginekologa kupowałam witaminy itd, fakt nie płaciłam mu za mieszkanie, ale on wiedział, że studiuje i jak będę w ciąży to nie będę miała za co. Jego rodzice twierdzili, że to moi rodzice powinni mi dawać pieniądze, abym płaciła mu za czynsz.
Po porodzie, gdy się syn urodził, zaczęła się przemoc nie tylo psychiczna ale również psychiczna, doprowadzał mnie do takiego stanu, że raz musiała przyjechać karetka bo zaczęłam się dusić i bolało mnie serce, bo dostałam nerwicy, gdzie prosiłam go aby zadzwonił na kartkę ale powiedział że nie zadzwoni bo cyt"mam zdychac"i moja mama zadzwoniła, ratownicy zapytali czemu nie zadzwonił on oczywiście kłamała, jest to kłamca pospolity. Kopie mnie, pluje we mnie, szarpie za włosy, dusi, obraża mnie moja rodzinę. Nie patrzy czy trzymam dziecko na rękach i czy mogę z nim nie fortunnie upaść, nie jedno krotnie kontaktowałam się z jego mama po czym jego rodzice mnie zablokowali, uważają ze to że mną jest problem a nie z ich synem i bronią go w zaparte, nie wiem być może że jest ich jedynym synem na dodatek - mami synkiem. Podkreślam, że jestem kobietą która nie pije, nie pali. Przy nim stałam się bardzo nerwowa, również przez jego rodziców. Partner za to należy do osób która lubi sobie wypić alkohol nie jest jakim nałogowcem ale zadaje się też z takim towarzystwem, na ten moment narszie zaprzestał.
Za każdym razem, gdy jest awantura słyszę przekleństwa, nawet do dziecka mówi w moim kierunku przekleństwa cyy"to jest ku**nie mama, damy sobie sami radę "oczywiście teraz on jest malutki, ale co będzie gdy będzie starszy. Synem ja się od urodzenia zajmuje, nikt mi nie pomaga w wychowywaniu jest 24 na dobę że mną, ewentualnie chłopak jak wróci z pracy to troszkę się z nim pobawi z musu. Ostatnio przeczytałam wiadomość która pisał że swoją mama w której mu się żalił jak mu ze mną źle na co jego mama mu odpisała że ma pomysł, aby zrzekł się praw.
Najgorsze jest to, że czasami jestem tak zmęczona, że już nawet nie wiem co gadam a on mnie wyprowadza z równowagi i ja się nakręcam po czym mnie nagrywa i mówi że jestem psychiczna i to on mi weźmie dziecko.
Boję się, że skoro mój chłopak mnie tak traktuje to mojego syna też będzie tak traktował, zachowuje się jak toksyczny tata jak ktoś przyjdzie z rodziny udaje super tatę a tak nie potrafi nawet do niego przyjść na chwilkę. Boję się również, o moje bezpieczeństwo i nie chce już być z tym człowiekiem, bo się przy nim wykończę, a wolałabym sama w spokoju wychowywać dziecko nie na zasadzie że on będzie mi brał syna i mu niszczył psychikę nagaduja mu na mnie. Proszę o informację czy coś w tym kierunku można zrobić bardzo mi zależy na tym aby mój syn wyrósł na po żadnego mężczyznę, ale mając taka sytuację ciężko będzie aby nie wychwycił od ojca pewnych złych zachowań

Decyzję o pozbawieniu władzy rodzicielskiej sąd podejmuje gdy: władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody (np. gdy rodzic zaginął, odbywa długą karę pozbawienia wolności, jest przewlekle chory, wyjechał za granicę na stałe); rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej (np. nadmiernie karcą dziecko, wykorzystują seksualnie, zmuszają do ciężkiej pracy zarówno w celach zarobkowych jak i w gospodarstwie domowym, namawiają dziecko do popełnienia przestępstw); rodzice w sposób rażący zaniedbują swoje obowiązki względem dziecka (np. zaniedbują dzieci, celowo nie wywiązują się z obowiązku alimentacyjnego, prowadzą tryb życia nie gwarantujący prawidłowego rozwoju dziecka przez alkohol, narkotyki itp.). W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: Kancelaria Adwokacka Adwokat Sandra Kowalczyk, tel. 609 650 839, e-mail: san.kowalczyk@gmail.com, strona www: adwokat-kowalczyk.com

Odpowiedź nr 1 z dnia 20 kwietnia 2020 11:39 Zmodyfikowano dnia: 20 kwietnia 2020 11:39 Obejrzało: 408 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry Pani, w imię dobra dziecka, można pozbawić władzy rodzicielskiej jednego z rodziców. Musi zostać spełniona jedna z przesłanek: 1) kiedy z powodu trwałej przeszkody nie jest możliwe wykonywanie władzy rodzicielskiej przez rodzica, 2) rodzic nadużywa władzy rodzicielskiej, 3) rażące zaniedbywanie przez rodzica obowiązków względem dziecka (tak, jak w Pani przypadku). Zachęcam do zapoznania się z artykułem na moim bogu dotyczącym pozbawienia władzy rodzicielskiej: https://adwokat-boladz.pl/pozbawienie-rodzica-wladzy-rodzicielskiej/ Ważne, żeby Pani wyprowadziła się od ojca dziecka. Proszę pamętać, że dziecku przysługują alimenty od ojca, które zostałyby przeznaczone na jego utrzymanie. Pozdrawiam, adwokat Dominika Bołądź 695673659 kontakt@adwokat-boladz.pl

Odpowiedź nr 2 z dnia 20 kwietnia 2020 11:54 Zmodyfikowano dnia: 20 kwietnia 2020 11:54 Obejrzało: 406 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry, ja tu widzę jeden podstawowy problem. Pani chce na siłę zmusić partnera (chyba już byłego) do wspólnego życia, a to nie jest dobre ani dla dziecka, ani dla jego ojca, ani dla Pani. Jeśli oboje Państwo wykażecie taką chęć, możecie skorzystać z terapii, ale na ten moment najlepsza dla Pani i dziecka byłaby jednak przeprowadzka, ustalenie miejsca zamieszkania dziecka przy Pani i dochodzenie alimentów od jego ojca. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634

Odpowiedź nr 3 z dnia 20 kwietnia 2020 12:12 Zmodyfikowano dnia: 20 kwietnia 2020 12:12 Obejrzało: 405 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.