napaść,przewinienie,wyrok nakazowy

Witam. Dwa miesiące temu zostałem ofiarą napaści. Przypadkowo wjechalem w ślepą uliczkę. Zwróciłem i w pewnym momencie zajechał mi drogę drugi pojazd, a w nim 3 osoby, które próbowały mnie okraść i pobić. Miejsce na tyle trefne, że nie było jak wezwać pomocy czy po prostu uciec. Podjąłem próbę ucieczki przestępcom ze wzgledu na zagrożenie bezpieczeństwa i własnego życia. Uderzyłem w pojazd przestępców. Przyjechała policja, zabrała tą trójkę a ja czekałem na lawete a później również pojechalem na komende w celu zeznań. Pan policjant chciał wypisać mi mandat na 200zl za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Odmówilem przyjęcia mandatu i tym samym został złożony wniosek do sądu. W uzasadnieniu napisałem, że to była próba ucieczki przestępcom, poza tym jestem osobą chorą na cukrzycę i noszę przy sobie sprzęt medyczny o wartości kilkunastu tysięcy złotych(pompa insulinowa). Niestety dostałem wyrok nakazowy z sądu, gdzie uznano mnie winnego i zarzucono mi czyn z art. 86 1 kw. "Obwiniony nie zachowując należytej ostrożności spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym" "Wykonując manewr omijania nie zachował bezpiecznego odstępu od omijanego pojazdu w wyniku czego najechal na ten samochód powodując jego uszkodzenie"

Chciałbym wnieść sprzeciw odnośnie decyzji sądu. Dlaczego mam być winny, skoro byłem ofiarą napaści i próbowałem uciec od przestępców? Potrzebuje pomocy, co mógłbym przedstawić w sądzie, ewentualnie co mam napisać w uzasadnieniu sprzeciwu.