Na początku przedstawię pokrótce moją sytuację. Wraz z końcem listopada 2016 r. zakończyłam pracę w pewnej firmie. Nie otrzymałam wynagrodzenia za 3 ostatnie miesiące pracy (wrzesień, październik, listopad). Rozliczyłam się z Urzędem Skarbowym za dochody uzyskane w 2016 r. (bez zaległych 3 miesięcy). W marcu 2018 r. dostałam od byłego pracodawcy do rozliczenia PIT-11 za dochód z 2017 r. W dokumencie jest zaznaczone, że w 2017 r. zarobiłam u tego pracodawcy 21 tys zł. Listownie za potwierdzeniem odbioru wysłałam do tego pracodawcy prośbę o wyjaśnienie zasadności wystawienia deklaracji PIT. W odpowiedzi otrzymałam informację, że jest to związane z uregulowaniem przez niego należności w stosunku do mnie (3 zaległe wypłaty). Jednakże fizycznie nie dostałam tych pieniędzy do tej pory. Próbowałam zasięgnąć porady w Urzędzie Skarbowym, gdzie zostałam poinformowana, iż powinnam rozliczyć ten PIT nawet w przypadku, gdy pieniędzy nie dostałam, ponieważ w systemie Urzędu Skarbowego będzie widniała informacja, że go nie rozliczyłam. Jednakże nie jestem do końca przekonana, czy powinnam rozliczyć PIT za dochód, którego w rzeczywistości nie otrzymałam. Uważam, że byłoby to potwierdzenie fikcji pracodawcy o rozliczeniu się ze mną, co w przyszłości przeszkodziłoby mi w wyegzekwowaniu swoich należności lub mogłoby doprowadzić do nieprzyjemności ze względu na potwierdzanie nieprawdy.