Pytanie z dnia 23 października 2018

Mam wspólnotę majątkową z mężem. Mąż bez mojej wiedzy zaciągnął dwa kredyty w 2105 r. i jeden w 2018 r. Zrobił to, bo poprosił go o to jakiś inny pan. Aktualnie zadłużenie sięga kwoty 200 000 zł, a ja mam własnościowe mieszkanie. Co mam zrobić, by uchronić się zabraniem mieszkania? Czy w grę wchodzi droga karna (ten facet wykorzystał mojego męża jako słupa do wzięcia dla siebie kredytu i pieniędzy) lub cywilna? A może obie?

Dzień dobry, jeśli nie wyraziła Pani zgody na zawarcie kredytu, wierzyciel będzie mógł zaspokoić sie jedynie z majątku osobistego dłużnika (a nie ze wspólnego majątku, w tym mieszkania). Inną sprawą jest odpowiedzialność osoby trzeciej, która nakłoniła męża do wzięcia tych pożyczek, natomiast tutaj trzeba by przeanalizować sprawę, czy jego działanie było czynem niedozwolonym, bo to zasadniczo byłaby jedyna przesłanka dochodzenia od niego czegokolwiek. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

Odpowiedź nr 1 z dnia 23 października 2018 14:57 Zmodyfikowano dnia: 23 października 2018 14:57 Obejrzało: 198 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry, Mieszkanie własnosciowe jest Pani, czy wasze wspólne?

Odpowiedź nr 2 z dnia 24 października 2018 13:15 Zmodyfikowano dnia: 24 października 2018 13:15 Obejrzało: 197 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.