Kradzież w sklepie.

Pytanie z dnia 13 lutego 2020

Dokonałam kradzieży w sklepie. Za część artykułów zapłaciłam, za część nie.. Po odejściu od kasy zastępca kierownika poprosił, żebym z nim poszła.( Nie był to pierwszy raz. I jest mi za to bardzo wstyd, żałuję wszystkiego, szkoda, że dopiero przyłapanie mnie otworzyło mi oczy co tak a prawdę robię) ochronisz kazał mi wszystko wyjąć, spytał co jeszcze ukradłam, powiedział, że będzie musiał wezwać policję i sprawa trafi do sadu, mają nagrania z inny dni.. Mówiłam, że nie pamiętam, że przepraszam, że chciałabym oddać pieniądze.. Pytał ile mam lat, czy pracuje.. Jestem pełnoletnia, studiuję, nie pracuje... Po pewnej chwili powiedział, żebym poszła z nim do kasy, zapłaciłam za rzeczy skradzione tego dnia. Ochroniarz powiedział, że to wszystko, że mogę już iść. I zw jeśli jeszcze raz się spotkamy to zadzwoni na policję.
Teraz nie wiem co dalej. Wypuścił mnie po zapłaceniu za skradziony w danym dniu towar, nie wezwał policji, nie wiem czy będę pociągnięta do odpowiedzialności za poprzednie kradzieże. Nie wiem co robić.. Bardzo rzaluje tego co robiłam i jest mi po prostu wstyd. Nie mam nawet komu o tym powiedzieć i spytać o radę. Boję się co będzie dalej, płaciłam kartą więc mają moje dane, adres...

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.