Konflikt sąsiedzki. Nękanie przez dzieci z osiedla.
Pytanie z dnia 03 sierpnia
Dzień dobry mam pytanie co można zrobić żeby uwolnić się od nękania przez osoby obce nie pełnoletnie, nasz problem wygląda tak : już od siedmiu lat od kiedy się tu wprowadziliśmy mamy taki problem tu na osiedlu i w szkole otóż nasze dzieci dzieci kiedy były małe a my na początku tu zamieszkaliśmy inne dzieci z osiedla Dokonali naszym dziecia , zaczęło się od że gdy nasza córka skręciła nogę owe dzieci z osiedla specjalnie w szkole dokuczały jej kopiąc ja w tę nogę , po zwrucrniu uwagi przez nas jej oraz jej rodzica ona się nie chciała przyznać i klamka ta dziewczynka która jej to zrobiła rodzice jej niby pouczyli ja że ma tak nie robić ale niestety to wtedy się zaczęło dopiero, bo wciąż naszej córce dokuczała tamta osoba wraz ze swoimi przyjaciółmi , zgłaszaliśmy to do szkoły w szky nie było reakcji większej , trwało to kilka lat , w zeszłym roku owe dzieci dokuczali już też innym naszym dziecia zaczepiając je i wyśmiewając , przyszły wakacje zaczęli robić podchody pod nasz balkon pod którym mamy plac zabaw , przychodziły tam wgapialj się nam w okna mieszkania z tego placu zabaw puzniej robiły sobie zabawy i nagrywali nas pod naszym balkonem , szydzili się przy tym z naszych dzieci do tego stopnia że nasze balu się wyjść na balkon o na podwórko nasza córka miała wtedy też urodziny było jej przykro , dodam że wrzucali nam śmieci na balkon ja z mężem zwróciliśmy uwagę im to zadzwonili po mamę jedna i druga one na nas publicznie wyzywały aż cały blok słuchał z balkonów co się dzieje potem zadzwonili po policję na nas że my zabraniamy ich dziecia się bawić pod naszym balkonem , puzniej zaczęła się szkoła , to dokuczali im w szkole śmiejąc się z ich bielizny w przebieralni zakopały im śniadaniowke w ziemi na placu przed szkołą, skakały im po ich plecakach , wkładały papiery do botów i rysowały po kurtkach na wieszaku, poszliśmy po pomoc do szkolnego psychologa on zaś kazał ustępować naszym dziecia zamiatając sprawę pod dywan dodam że mama jednej z tych dziewiczych jakby ich szefowej pracuje w tej szkole jako sprzątaczka , w chwili gdy zgłaszamy wybryki tej dziewczyny dzielnicowemu i on idzie na rozmowę do nich do domu na drugi dzień dostajemy maila że problem jest z naszymi dziećmi w szkole no nie mają kolegów w szkole,( dzieci że szkoły nie chcą się kolegować z naszymi dziećmi bo tamte dziewczynki oczerniają i ośmieszają nasze dzieci) , doszło nawet do tego że nawet mnie wyzywają te dzieci i męża razem z swoimi mamami jedna z nich mie pobiła przed szkołą chcą złamać mi nos na terenie szkoły, oczywiście kamery w szkole tego nie widziały, groziła wtedy mojej rodzinie że spali nam auto i mieszkanie i że mnie zabije jak odezwę się do jej dziecka , a dziecko jej zmyśla że ja coś mu robie np że je popycham, owe dzieci blokują nam drode przejścia do szkoły i furtkę kładąc się na chodniku albo rodzice ich stoia w bramie wyzywając mnie i czekając na moją reakcję żeby zadzwonić na policję , na osiedlu nie możemy wyjść z dziećmi bo zaraz za nami idą albo jadąc rowerkami one nas podążają z tyłu po nogach albo wyzywają śmiejąc się z nas , nasze dzieci boją się wyjść same przed dom a co dopiero iść do szkoły , my staramy się ich omijać i nie zaczepiać za radą dzielnicowego ale niestety w ostatnim czasie znowu są głupie zaczepki jak dzwonienie domofonem do naszych drzwi , zaczepki nas i szydzenie z nas w sklepie i na ulicy, pokazywanie do nas dziwnych obraźliwych znaków rękoma przez te dzieci gdy nas widza co mamy dalej zrobić myślę o tym żeby zmienić miejsce zamieszkania ale nie możemy tego zrobić bo finanse nam no pozwalają tak szybko a boję się tego co będzie w szkole się działo w przyszłym roku, jak sobie z tym poradzić bo mieszkać na tym osiedlu jest trudno z takim środowiskiem a policja nas odsyła do dzielnicowego a on na policję i w koło , a mama i córka przy każdej możliwej okazji wyzywają mnie i moją rodzinę ( nasze dzieci są dobrymi uczniami i z rąk dyrektor odbieraj świadectwo) a pani psycholog twierdzi że nasze dzieci mają problem z rówieśnikami chociaż one bardzo chciały by mieć przyjaciół, to wtyk środowisku jest to nie możliwe ) , prosimy o jakieś mądre porady i wskazówki co zrobić bo przykro jest nam patrzeć na cierpienia naszych 3 dzieci
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.