Konflikt sąsiedzki.

Witam,mam problem z uporczywą sąsiadką która mnie nęka od dłuższego czasu,kupiłam mieszkanie w bloku około 5 lat temu moeszkam w nim od 3 na poczatku przeszkadzalo,ze bylo remontowane,potem przeszkadzalo ze kupilam psa który powinien byc na alsce a nie w bloku a latem kazala mi go wynies do piwnicy na cale lato,bezpodstawnie wzywa na mnie policje,dzwoni do spółdzielni,wyrzuca zepsute jedzenie przed klatke do którego podchodza psy,wyrzuca smieci na moja wycieraczke oraz do butów zamyka drzwi domofonoqe na zamek zeby w razie zapomnienia kluczy nie dostac sie do klatki,teraz zlozyla donos ze moje psy zaklucaja cisze dokladnie 21.06.23 gdzie tego dnia caly dzien bylam w domu.ponoewaz pracuje na 3 zmiany.W klatce mieszka wiecej psów i calymi dniami potrafia szczekac,ale oczywiscie jestwm tu jakby nowa i po wywiadzie sasiedzi stwierdzili,ze to u mnie.Przez 3 lata posiadania psów oraz kazdego dnia mijania z nimi sasiadów nigdy nie uslyszalam,ze jakis pies szczeka a nagle od momentu kolejnego nekania sasiadki mnie takie zgloszenie,moje psy nie reaguja tym bardziej,ze mam kamerke w domu i podczas pobytu w pracy widze na zywo,ze praktycznie cale 8h przesypiaja.Barfzo prosze o pomoc bo nie mam juz sil