Pytanie z dnia 31 października 2015

Jestem w strasznie ciężkiej sytuacji 22.10.15 odebrałam pismo od komornika nie wiedziałam co z tym pismem dalej robić przeczytałam tylko ze mam 7 dni na wniesienie zarzutu przedawnienia gdyż pismo jest z 2002 r postanowiłam ze dam sprawę do radcy bo będzie lepiej on oczywiście podpisał ze mną pełnomocnictwo i tu się współpraca zakończyła , radca nie odbiera moich telefonów mimo że się umawialiśmy ale odrzuca polączenia ze mną jak odebrał to krzyczał , że co ja sobie mysle ze on nie ma co robić on jest w trasie jak powiedziałam ze termin nam się kończy bo na odwołanie mam 7 dni której w sumie w czwartek minęły to on mi mówi ze on może składać kiedy chce , jestem załamana jest to znany prawnik ze Szczecina teraz się martwię że nic nie robi a skasuj mnie ze umrę chyba ja chce wyjść z długów a on mnie pogrążył nie rozmawialiśmy ile będzie to kosztowało i ze ja coś będę płaciła tylko zastępstwa z wygranej są dla niego ale jakiej wygranej jak juz odrzuca mi przywrócenie terminu albo zarzut przedawnienia błagam proszę o pomoc co zrobić z tym pełnomocnictwiem żeby wyjść cało bez kolejnych długów. ?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.