Pytanie z dnia 05 września 2018

Jestem ofiarą decyzji Wydziału Komunikacji
Prowadzę firmę transportową od ponad 10 lat, posiadam kilkanaście ciężarówek i naczep, uczciwie pracuję i odprowadzam podatki.
Pięć lat temu kupiłem naczepę ciężarową wartą 17 tys. Euro, firma leasingowa zarejestrowała pojazd i ubezpieczyła. Przez 4 lata płaciłem raty leasingowe, ponosiłem pozostałe koszty, naczepa dla mnie pracowała do czasu....
w X 2017 r. okres leasingu naczepy się skończył i nadszedł czas wykupu. Wtedy też okazało się, że powtórna rejestracja jest niemożliwa, gdyż została już wyrejestrowana w 2016 bez wiedzy właściciela (leasingodawcy) oraz mojej i zarejestrowana w Czechach !!!!
W Czechach została zarejestrowana naczepa o tym samym numerze VIN, na podstawie mojego dowodu rejestracyjnego. W czasie kiedy doszło do rejestracji na terenie Czech, mój kierowca jeździł z tą naczepą i dokumentami do niej, normalnie pracował.
Naczepa fizycznie stoi u mnie na placu od X.2017 r. i nie pracuje, traci na wartości, generuje ogromne straty.
Żaden polski urząd nie chce wziąć odpowiedzialności za naprawienie błędnej decyzji.
Aktualnie sprawa utknęła w Sądowym Kolegium Odwoławczym na wniosek Prokuratury w Łasku w maju b.r.
Sprawa wydaje się być patowa.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.