W istocie nie jest to łatwe. Niemniej sąd prowadząc postępowanie o alimenty winien opierać się na tym, jakie są możliwości zarobkowe i majątkowe ojca dziecka, a nie faktycznie uzyskiwane przez niego dochody. W pozwie o alimenty oraz w trakcie przesłuchania przez sąd winna Pani wykazać, iż charakter pracy, zawód ojca dziecka oraz wcześniej pełnione stanowiska lub wykonywane prace świadczą o tym, że jego zdolności zarobkowe są wyższe niż 400 zł miesięcznie. Może Pani również wnioskować o przesłuchanie świadków, którzy przed sądem wskazaliby, że wcześniej (tj. przed walką o alimenty) ojciec dziecka zarabiał więcej, co figurowało również w dokumentach (np. umowie o pracę, wyciągach bankowych, zaświadczeniach o zatrudnieniu), a okazywanie przez niego dokumentu z kwotą zaledwie 400 zł miesięcznie zmierza wyłącznie do uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego wobec dziecka. W podobnych przypadkach należy nade wszystko wykazać, iż ojciec dziecka ukrywa faktyczne dochody oraz porównać jego ewentualne wydatki na życie z dochodami wskazanymi w aktualnym zaświadczeniu o wynagrodzeniu. Często bowiem okazuje się, że ojciec dziecka ma tak wysokie wydatki, że niewiarygodnym jest, iż jest w stanie utrzymać się z kwoty 400 zł miesięcznie.