Dzień dobry,

Zakupiłem na Allegro przedmioty (konsolę do gier + gry) w opcji kup teraz za 1 zł.
Sprzęt został wystawiony jako nowy.
W momencie zakupu nic nie wskazywało na to, że mogłaby być to pomyłka, szczególnie, że z treści ogłoszenia sprzedaży wynika:

- do konsoli nie jest dołączony dowód zakupu
- sprzedający nie umieścił informacji o gwarancji, nawet rozruchowej
- sprzęt pochodzi z Anglii
- do uruchomienia wymagana jest specjalna przejściówka, która według sprzedawcy kosztuje ok 10-15 zł ale ja się na tym nie znam, do tego w przeszłości zakupiłem sprzęt z innego kraju i niestety przejściówka nie wystarczyła, skończyło się na wymianie całego zasilacza (ok 250 zł wraz z robocizną)
- Sprzedawca nie potrzebuje sprzętu bo jak sam napisał, ma inne konsole i nie ma czasu na granie
- Nie było ustawionej ceny minimalnej + sprzedający w opisie również zawarł zdanie "bez ceny minimalnej"

Mając na uwadze wszystko powyższe zakupiłem sprzęt w niskiej cenie ale z dużym ryzykiem może okazać się, że jest kradziony (brak dowodu zakupu), może nie działać (skoro sprzedający nie dodaje przejściówki do zestawu to może oznaczać, że sam nie miał możliwości jej sprawdzenia, nowa również może okazać się niesprawna) i wymagać dodatkowych inwestycji w naprawę więc absolutnie nic nie wskazywało na to, że to może być pomyłka.

Sprzedający po zakupie wysłał wiadomość e-mail, że to była pomyłka a potem tłumaczył, że to wina Allegro ponieważ automatycznie ustawia opcję kup teraz - co jest tylko częściowo prawdą ponieważ owszem Allegro przy wystawianiu zaznacza opcję kup teraz ale nikt za sprzedającego nie wpisał kwoty w pole kup teraz.

Zastanawiam się nad wniesieniem sprawy do sądu ponieważ mimo zapłaty sprzedający uchyla się od wysłania towaru. Pieniądze odesłał dwukrotnie,tłumacząc się brakiem towaru jednocześnie miał identyczną ofertę wystawioną w serwisie Allegro.

Na ile w tej sytuacji sąd może uznać błąd sprzedającego ?

Pozdrawiam
Artur