Dzien dobry. Z gory dziekuje za poswiecony czas oraz odpowiedz. Moja sytuacja przedstawia sie nastepujaco: W 2010 roku, dopuscilem sie haniebnego czynu, mianowicie oszustwa za posrednictwem internetowej strony aukcyjnej, jezeli dobrze pamietam to dotyczy to kwoty PLN900-1000. Od wielu lat mieszkam za granicami Polski (dodam, ze jestem rezydentem danego kraju i mam tutaj ulozone zycie, rodzina, praca itp). Od wspomnianej sytuacji uplynelo juz blisko 10 lat i z informacji ktore podaje mi rodzina oraz znajomi, wynika, ze zostal wydany list gonczy. Poprzez mojego brata, udalo sie nawiazac kontakt z oszukana osoba. Brat powiedzial, ze jezeli kwota zostanie oddana/uregulowana (oczywiscie zamierzam zwrocic caly dlug tej osobie) osoba ta wycofa akt oskarzenia. Chcialbym sie zapytac czy w momencie wycofania aktu oskarzenia, moja osoba przestanie figurowac w rejestrze jako poszukiwana i jezeli nie, jaki ilosc czasu musi uplynac zanim to nastapi ? Moje drugie pytanie dotyczy paszportu ktorego data waznosci wygasa w przyszlym miesiacu i mam na mysli, zwrocenie sie w tej sprawie do polskiej ambasady celem uzyskania nowego paszportu. Czy w takim razie, ambasada ma prawo lub obowiazek/moze mnie zatrzymac czy uzyskanie nowego paszportu w obecnej sytuacji nie powinno byc problematyczne ? Czy ambasada skladajac wniosek o moj paszport na pewno dowie sie o tym, ze figuruje na liscie osob poszukiwanych listem gonczem ? Warto wspomniec, ze nie jest to ENA "tylko" zwykly list gonczy, tak jakby bylo sie czym szczycic... :l Dziekuje bardzo za panstwa czas oraz pomoc, pozdrawiam.