Pytanie z dnia 03 grudnia 2015

Dzień dobry,
mam pytania odnośnie mojej obecnej sytuacji. Od 9 lat jestem samotną matką, od 8 lat leczę się psychiatrycznie na schizofrenię paranoidalną. Moja rodzina jak również rodzina od strony ojca córki nie pomaga mi na tyle abym prosiła ich dalej o jakiekolwiek rady i pomoc, ponieważ na przestrzeni lat nie przyniosło to niestety skutków jakich oczekiwałam. Lekarz odstawił mi leki psychotropowe i jestem w trakcie badań psychologicznych, ponieważ lekarz ma wątpliwości czy choruję na pewno na tą
chorobę. W między czasie mam życie prywatne, utrzymuję się z alimentów i pracy jeśli ją mam. Niestety sytuacja w kraju, wysokość zarobków, alimentów (nie są zasądzone sądownie - są dogadane między mną i ojcem córki dobrowolnie), stan zdrowia i wkład rodziny w naszą sytuację spowodowało, że musiałam brać pożyczki, chwilówki i kredyty aby się utrzymać opłacić rachunki czy iść do sklepu po rzeczy pierwszej potrzeby. Niestety nie dam rady już robić wszystkiego naraz - zastanawiać się nad chorobą,
zajmować córką, sprzątać, prać, gotować i pracować w tym samym czasie. Czuję przesyt i nadmiar zbędnych emocji, powoli tracę chęci do życia i siłę by pracować (trudno jest ukryć w pracy emocje i udawać szczęśliwą po takich perypetiach życiowych), psychiatra pomaga mi jak może, ale też przestaje to mnie motywować. Z wierzycielami staram się jak mogę dojść do porozumienia ale czuję, że nic konkretnego nie wynegocjuję.
Czy jest w Polsce firma, która może mi pomóc? Potrzebuję wszystkie długi zamienić w jeden i spłacać w jednej firmie na dogodnych dla mnie warunkach. Mam nadzieję, że zablokuje mnie to u wszystkich kredytodawców i nie będę mogła wziąć żadnej pożyczki więcej. W związku z tym, że nie mam siły szukać już pracy we własnym zakresie może jest na terenie województwa Podlaskiego jakaś instytucja, która pomaga szukać pracy samotnym rodzicom? (meldunek mam w innym mieście, więc Urząd Pracy nie wchodzi w
grę). Chętnie zgłoszę się do jakiejś Fundacji (mieszkam w Białymstoku), która jest w stanie konkretnie nam pomóc w znalezieniu mi pracy, w połączeniu długów w jeden (oczywiście chcę to spłacić, ale na miarę moich możliwości) i rozpoczęciu życia na nowo. Obecnie mieszkam w mieszkaniu dziadka i babci córki od strony ojca, nie jesteśmy małżeństwem z ojcem córki (jestem panną z dzieckiem), więc wolałabym wynająć kawalerkę, mieszkanie na własną rękę (niestety do tej pory, a córka ma 10 lat jeszcze
mi się to nie udało). Nie mam opiekuna prawnego, córka również.
Proszę o pomoc, telefony, adresy instytucji, które pomogą nam w rozwiązaniu problemów. Zależy mi na tym, żeby wyjść na prostą.
Dziękuję z góry.
Marlena

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.