Pytanie z dnia 23 stycznia 2023

Dzień dobry.

Mam prośbę do Państwa o poradę w sprawie mojego ojca,który przez Sąd Rejonowy został umieszczony w Domu Pomocy Społecznej dla osób psychicznie chorych bez jego zgody (zabezpieczenie do czasu zakończenia postępowania w sprawie o umieszczeniu bez zgody w DPS).

Mój ojciec przebywał 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym z powodu zaburzeń zachowania w przebiegu ZZA. Po ustąpieniu stanu pobudzenia ujawniły się zaburzenia pamięci z dezorientacją. Badania potwierdziły zmiany otępienne w znacznym nasileniu.
Tata był zagubiony,zdezorientowany, błądzący,wymagał stałej opieki i pomocy w codziennych czynnościach.
Wymagał ubezwłasnowolnienia.
Szpital radził mamie aby umieścić ojca w DPS,ponieważ nie była by w stanie się tatą opiekować 24 godziny na dobę w tym stanie jakim ojciec był w szpitalu.

Mama zgodziła się i poprosiła o złożenie wniosku przez szpital-tymbardziej,że szpital zapewniał,że w każdej chwili można ojca stamtąd wyciągnąć oraz że pobyt jest nie płatny, ponieważ wniosek wypełnia szpital i może to zrobić tylko raz.

Dzisiaj pisząc tą wiadomość tata przebywa już ponad miesiąc w DPSie (od 19 grudnia 2022r.)

Ojcu znacznie się poprawiło,odzyskał świadomość,rozmawia z wszystkimi z rodziny przez telefon poznając ich,jest grzeczny,spokojny i rozumie dlaczego tam trafił.
Nie potrzebuje pomocy przy codziennych czynnościach.
Chce bardzo opuścić ośrodek i wrócić do domu.
Jest mu tam bardzo źle i nie pasuje on do warunków oraz osób jakie tam są (byliśmy z mamą w odwiedzinach i widzieliśmy na własne oczy,że poprostu nie można tam normalnie spokojnie mieszkać).
Normalny zdrowy człowiek przebywając tam dłużej z pewnością nabawił by się depresji a to jest realne dodatkowo ryzyko w przypadku mojego ojca czego byśmy nie chcieli.
W dwuosobowym pokoju,w którym przebywa tata jest TV i inni mieszkańcy przychodzą oglądać i hałasować cały dzień. Przychodzi często od dwóch do czterech osób.
Tata jest non stop zaczepiany na korytarzu aby dał papierosy,kawę,ciastka itp.
W nocy wchodzi do ojca pokoju regularnie jeden z mieszkańców i przeszukuje szafki nocne i kradnie co się da a w dzień krzyczy na korytarzu i nie daje spokoju innym mieszkańcom DPS.
Tata nie skarży i się nie żali bo nie chce nikomu wchodzić za skórę i poprostu chce stamtąd wyjść.
Tego samego chce bardzo moja mama,która ma wyrzuty sumienia,że się zgodziła na umieszczenie jej męża w ośrodku,bardzo za sobą tęsknią, rozmawiają telefonicznie codziennie,płaczą nawzajem i jest mama pewna,że w tym stanie w jakim jest dzisiaj ojciec,może i chce się w domu nim opiekować.
Nigdy by nie starała się umieścić mojego ojca w DPSie w stanie,w którym tata jest dzisiaj.
Ojca umieszczono 200km od miejsca zamieszkania i mama nie mając prawa jazdy,nie mając też nikogo kto mógłby ją częściej wozić na wizyty do ojca dodatkowo ubolewa nad tym i jest jej bardzo z tym ciężko.
Połączenia pociągiem bezpośredniego nie ma a z przesiadkami zajmie podróż conajmniej 6 godzin w jedną stronę.

Mama moja mieszka ze swoim drugim synem czyli moim bratem natomiast ja z rodziną jeszcze dalej od miejsca pobytu mojego ojca w DPSie i jest to 330km.

Mam pięcioletniego syna z orzeczeniem o niepełnosprawności i żonę,która nie pracuje i pobiera zasiłek pielęgnacyjny oraz opiekuje się synem.

Proszę bardzo Państwa o poradę w dwóch kwestiach:

W pierwszej kwestii chciałem powiedzieć, że czujemy się oszukani a najbardziej moja mama.

Otóż w szpitalu gdy mamie proponowano umieszczenie jej męża w DPSie zapewniano o nie ponoszeniu żadnych kosztów za pobyt mojego ojca w Domu Pomocy Społecznej,bo wniosek jest wysyłany przez szpital a rodzina by musiała przekraczać 20.000zl. aby do pobytu dopłacać.
70% miało iść z ojca renty (ojciec wiek 63 lata) a resztę miała płacić gmina czyli MOPS.

Dzisiaj poinformował Nas MOPS,że raczej będziemy dopłacać do pobytu ojca w DPSie jeżeli przekraczamy 1.800zl. na osobę w gospodarstwie domowym.

Moja mama nie będzie dużo dopłacać (ok.100-200zl.) ze względu na małe dochody wspólnie z moim bratem w ich wspólnym gospodarstwie domowym.

Ja natomiast po dodaniu wszystkich wspólnych dochodów przekraczam próg 1.800zl/os.

Moje dochody z wynagrodzenia za pracę netto to około od 4.200 do 4.700zl/mies. a moja bezrobotna małżonka otrzymuje 2.458zl. zasiłek pielęgnacyjny oraz 500+ na dziecko co daje razem około 7.300 do max 8.000zl. miesięcznie. Zależy od miesiąca (premia,nominał godzin pracy itp.). Prawdopodobnie zasiłki,które dostaje małżonka też liczą się do dochodów.

Po dodaniu 1.800zl. x3 = 5.400zl. czyli przekraczamy min.2.000 a maks. 2.600zl.

Pytania:

- czy ja mogę się odwołać do nie płacenia żadnej kwoty za pobyt mojego ojca w DPSie,ponieważ:
-po pierwsze: ja niczego nie podpisywałem,
-po drugie: nie zgadzałem się na umieszczenie ojca w ośrodku,
-po trzecie: zostaliśmy oszukani bo mówiono mamie w szpitalu całkiem inne informacje,które dzisiaj są sprzeczne co mówi nam MOPS,
- po czwarte: my chcemy ojca mojego z DPSu wyciągnąć a ponoć nie możemy dopóki nie będzie sprawy w sądzie,na którą trzeba czekać aż od roku do półtora (tak nam powiedziano),więc dlaczego mamy płacić za pobyt,którego nikt z rodziny-również świadomy ojciec nie chce,
- po piąte: dlaczego pieniądze na niepełnosprawne dziecko trzeba oddać do DPSu na pobyt jego dziadka i liczą się do dochodów (z synem jeździmy na basen,rehabilitację,terapie),
-po szóste: jest w gospodarstwie domowym osoba bezrobotna oraz ja przewlekle chory na cukrzycę typu II.

Podsumowując ja będę robić wszystko aby nie ponosić kosztów za to,że ojciec przebywa w DPSie,bo to jest nie sprawiedliwe,że ojca nie można stamtąd wyciągnąć a trzeba płacić.
Albo zmienię pracę na pół lub 3/4 etatu albo małżonka będzie zmuszona zrezygnować z zasiłku,ale zrobimy tak aby nie przekraczać te 1.800zl/os. i wtedy nie będą mogli z MOPS wymuszać opłaty za DPS.

Proszę o radę.

Kwestia druga:

Jak już wspomniałem wcześniej bardzo byśmy chcieli a zwłaszcza moja mama i ojciec aby jak najszybciej tata mógł opuścić DPS.

Proszę o poradę czy i co możemy zrobić aby przyspieszyć wyjście ojca z DPSu czekając na rozprawę?
Możemy napisać odwołanie do decyzji Sądu Rejonowego o zwolnienie z tymczasowego umieszczenia-zabezpieczenia ojca w ośrodku?
Czy w ogóle możemy coś zrobić aby go stamtąd wyciągnąć?

Proszę o odpowiedź i serdecznie pozdrawiam

Marcin S.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.