Pytanie z dnia 17 czerwca 2020

Dnia 22 lipca 2019 roku przejechałem hulajnogą elektryczną po pasach, jeden z uczestników ruchu zatrzymał mnie i wezwał policję. Policjanci nie ukarali mnie w żaden sposób, jedynie spisali. Jak się później okazało owy Pan złożył wniosek o ukaranie do sądu, byłem wezwany na przesłuchanie i powiedziałem na komendzie wszystko tak jak było, później z sądu przyszła mi kara 200zł oraz 100 zł kosztów sądowych za wykoczenie z Art. 26 ust. 3 pkt. 3 które mówi o zakazie poruszania się pojazdem wzdłuż chodnika lub przejścia dla pieszych , odwołałem się od owej kary argumentując to definicjami pojazdu z art. 2 [lt 31. 32. 33. 34. 35a. 42b. 45. 46. 47. Hulajnoga nie była wtedy uregulowana prawnie, a w oskarżeniu została określona jako "pojazd samoczynnie utrzymujący równowagę" co też jest bzdurą. 7 lipca mam posiedzenie w tej sprawie. Co mogę mieć jeszcze na swoją obronę?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.