Pytanie z dnia 24 lutego 2018

Dnia 12.12.2017 ok godz. 12.40, wychodziłam z kolegą z mieszkania. Miałam ze sobą pieska przyjaciółki, którego musiałam wyprowadzić. Kolega zaszedł do mnie w celu ustawienia programów telewizyjnych. Postanowiliśmy iść schodami, ponieważ tak było szybciej. Będąc już prawie piętro niżej, niedaleko lokalu numer 6, nagle poślizgnęłam się i upadłam plecami na schody. Okazało się, że na schodach była rozlana woda, której wcześniej nie zauważyłam. Stało się to tak szybko, że kolega idący za mną nie zdążył mnie złapać. Potłukłam się bardzo boleśnie i podejrzewając złamania udałam się na Szpitalny Oddział Ratunkowy w celu przebadania, z czego mam dokumenty. Stłuczenia były na tyle dotkliwe, że lekarze, którzy mnie badali podali mi silne leki przeciwbólowe oraz wystawili zwolnienie L4. Były one przedłużane aż do 31.01.2018r, ponieważ mój stan zdrowia się nie polepszał. Ta sytuacja wyłączyła mnie z czynnego życia zawodowego, czyli nie mogłam starać się o pracę, co w aspekcie tego, że jestem osobą bezrobotną, pozbawiło mnie środków do życia. Dodatkowo musiałam zakupić środki przeciwbólowe, gdyż cały czas odczuwałam ból w klatce piersiowej.

Mam zamiar starać się o odszkodowanie od Spółdzielni Mieszkaniowej, nie wiem jednak jaka byłaby rozsądna kwota takiego odszkodowania.

Bardzo prosiłabym o wycenę.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.