art 51 kw

Pytanie z dnia 26 lutego 2019

Sprawa dotyczy art. 51 KW

W ostatnim czasie spotkałem się z odmową przyjęci zgłoszenia i interwencji przez policję dotyczącego zakłócania spokoju i spoczynku nocnego.

Po godzinie 23 w jednym z mieszkań położonych nad moim mieszkaniem rozpoczynała się bardzo głośna impreza (muzyka, krzyki, przekleństwa),
Jako, że zanosiło się na dłuższe „imprezowanie” zdecydowałem się poprosić policję o interwencję.
Telefon odebrał policjant pełniący dyżur na komisariacie, kiedy mu przedstawiłem, na czym polega problem – podając numer mieszkanie gdzie odbywa się zakłócenie spokoju – poprosił o moje dane. Powiedziałem, że chciałbym zgłosić to anonimowo i prosić jedynie o interwencję, która uspokoiłaby „biesiadników”.
Policjant odmówił przyjęcia zgłoszenia i interwencji, jeżeli nie podam swoich danych. Byłem zaskoczony i zdziwiony, gdyż wcześni już zgłaszałem podobny problem i nie musiałem podawać swoich danych. Spytałem się czy w tym zakresie się coś ostatnio zmieniło i istnieje obowiązek podawania danych do zgłoszenia tego rodzaju wykroczenia. Pan policjant powiedział, że nic się nie zmieniło. Wobec tego zapytałem na podstawie, jakiego przepisu muszę podawać swoje dane, gdzie to jest uregulowane. Otrzymałem odpowiedź, że mówi o ty, art. 51 kw., a poza tym policja nie może podjąć skutecznych działań, kiedy nie ma strony poszkodowanej a policja nie jest stroną. Ostatecznie zgłoszenie nie zostało przyjęte i interwencja nie nastąpiła.
Po rozmowie zapoznałem się z treścią art. 51 kw, w treści, którego nie znalazłem żadnej informacji na temat konieczności podawania swoich danych przy tego rodzaju zgłoszeniu.
Z wyjaśnień policjanta wynika, że policja podejmuje działania tylko wtedy, kiedy jest określona strona poszkodowana. Moim zdaniem jest to jakiś absurd. Gdyby tak było to patrol policji, który w środku nocy napotyka kogoś, kto idąc ulicą głośno śpiewa czy krzyczy, nie mogłaby interweniować, bo przecież nie ma strony poszkodowanej. Tak samo byłoby w podobnych przypadkach, kiedy zauważyliby włamanie, niszczenie mienia, załatwianie się w miejscu publicznym, nie mogłaby wystawić mandatu osobie przechodzącej w niedozwolonym miejscu itp.
Przecież policja jako organ została powołana do ścigania tych, którzy nie przestrzegają ustalonego porządku i nie stosują się do przepisów porządkowych. Mają do tego narzędzia w postaci pouczeń, grzywien (mandatów) także mogą kierować wnioski do sądu przeciwko sprawcom czynów niedozwolonych.
Bardzo proszę o odpowiedź jak to jest zgodnie z przepisami, czy policjant miał prawo żądać ode mnie danych osobowych i czy odmawiając interwencji miał rację.
Proszę również o informację, co należy zrobić, jak postąpić w podobnym przypadku, kiedy policja odmawia interwencji.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.