Alimenty na byłego małżonka.

Do Rzecznika sądowego.
Zamierzam wnieść pozew o alimenty z tytułu małżeńskiego, jednak mam wszelkie obawy co do korzystnego rozstrzygnięcia moich żądań. Wstępnie wysłałam kopie pozwu byłemu mężowi, aby mógł przygotować linię obrony, a nie w trakcie odbywania się sprawy przeciągać ją odraczaniem. Były mąż wulgarnie odpowiedział na owy pozew: abym spier....ła, bo i tak nie wygram, gdyż on posiada w swoim mieście rozległe znajomości. I tutaj wypunktuje swoje obawy;
1. jest jedną z najbogatszych person w mieście i czuje się w nim niczym ryba w wodzie.
2. nie jestem w stanie przedstawić świadków mojego dramatu odbywającego się w ścianach domu.
3. nie pozbyłam się lęków przed nim i sam jego widok już powoduje niemożność normalnego myślenia i skupienia się na wypowiadaniu swych racji.
4. z powodu złego traktowania, które miało znamiona rękoczynów stałam się kłębkiem nerwów.
5. separacja małżeńska nastąpiła już 2010, jednak zamieszkiwaliśmy wspólnie i mój były mąż jak traktował mnie przed nastaniem separacji, tak też nie zaprzestał tego, lecz je wzmógł, ponieważ nie znosił mojego widoku na swojej posesji.
6. wraz z opuszczeniem wspólnego zamieszkania wystąpiłam z pozwem o rozwód w 2018 roku.
7. w trakcie sprawy rozwodowej sędzia skierował nas na rozmowę ugodową przed mediatorem sądowym. Podczas mediacji przelękniona, potulnie wyraziłam zgodę na wszelkie propozycje ze strony męża, mimo iż one były niekorzystne dla mnie.
Małgorzata