Zdrada małżonka niejedno ma imię.

Niniejszy wpis stanowi początek serii praktycznego omówienia najczęściej spotykanych przyczyn rozwodów. Od wieków już najbardziej popularną przyczyną rozpadu więzi małżeńskich jest zdrada jednego z małżonków.

Najbardziej powszechnym przykładem niewierności małżonków jest cudzołóstwo, czyli stosunek płciowy małżonka z osobą trzecią. Ale czy potoczny “skok w bok” zawsze musi oznaczać akt cielesny? Absolutnie nie. Naruszeniem wierności małżeńskiej jest także nawiązywanie zbyt bliskich relacji i więzi emocjonalnych, wykraczających poza granice przyjętej normalnie obyczajowości i przyzwoitości. Inaczej rzecz ujmując, tłumaczenie żony w sądzie z którego wynika, że ona tylko pomagała koledze z pracy “wypełniać arkusze w EXCELU”, i przypadkiem czule go dotykała, całowała i obejmowała, może okazać się dla sądu mało przekonujące. Za ciekawy przykład na równi ze zdradą małżeńską uznaje się poddanie się przez żonę – bez zgody męża, sztucznemu zapłodnieniu nasieniem innego mężczyzny.

Małżonkowie obowiązani są do wspólnego pożycia, wierności, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra rodziny. Nie jest dopuszczalne, aby istniało między małżonkami pożycie, i to pożycie wolne od cech rozkładu, przy jednoczesnym pożyciu jednego z małżonków z inną osobą. Zatem nie mogą być uznane za niezaburzone relacje małżeńskie, w których małżonkowie żyją w tzw. „trójkącie” nawet za obopólną zgodą. Taka więź dorosłych ludzi będzie nosiła cechy rozkładu pożycia małżeńskiego.

„Zostałam zdradzona, cierpię i chcę się rozwieść!!!” Ok. A co jeżeli już w trakcie małżeństwa żona odkryła romans męża z koleżanką, skruszony mąż „wnosi o łaskę” a zdradzona kobieta nie widząc już możliwości odbudowy zerwanych więzi, odmawia przebaczenia. Czy zostanie obciążona winą za rozkład pożycia jako iż „nie okazała serca” niewiernemu małżonkowi? Nie! Zdradzający mąż nie może w tej sytuacji , dopatrywać się niejako współwiny w postawie zdradzonego małżonka. Ponieważ to nie brak przebaczenia doprowadził do rozkładu ich pożycia a niewierność męża. Stanowisko to potwierdził w jednym ze swoich orzeczeń Sąd Apelacyjny w Katowicach (zob. wyrok SA w Katowicach z 18.02.2010 sygn. ak I ACa 29/10, LEX nr 1120359)

Co jednak w sytuacji kiedy doszło w przeszłości do zdrady małżeńskiej, a zdradzony współmałżonek, pomimo wiedzy o romansie żony czy męża, kontynuuje pożycie? Czy w sytuacji kiedy dojdzie do rozwodu małżonek zdradzający może się obawiać obciążenia go winą za rozkład pożycia? W takiej sytuacji zachodzi brak związku przyczynowego między naruszeniem obowiązków małżeńskich jakim jest wierność a rozkładem pożycia. Naturalnie z zastrzeżeniem, że zdrada była jednorazowym incydentem w przeszłości, i nie miała już później miejsca.

Istotą małżeństwa są m.in. stosunki płciowe między małżonkami z wyłączeniem takich stosunków z osobami trzecimi. Mąż zdradzający żonę, popełnia umyślnie czyn z punktu widzenia przyjętych zasad współżycia niedozwolony, a tym samym musi być uznany za winnego rozkładu małżeństwa, jeżeli zdrada przyczyniła się do jego rozkładu.

Nierzadko zdarzają się także sytuacje kiedy to jeden z małżonków nie tylko wie o zdradzającym ją na prawo i lewo mężu, ale fakt taki akceptuje i niejako upoważnia męża do kontynuowania niecnego procederu. Jak na takie zachowanie dobrodusznej żony zareaguje sąd w sprawie rozwodowej? Otóż, obowiązek wierności jest obowiązkiem bezwzględnym i nie podlega swego rodzaju “umowie” małżonków. Wobec czego niewierny mąż nie będzie mógł bronić się skutecznie w sądzie argumentacją, że żona o wszystkim wiedziała, akceptowała taki stan rzeczy, a nawet cieszyła się “szczęściem” męża.

Możemy zastanowić się nad jeszcze jedną, nierzadką sytuacją. Mianowicie, co jeżeli zdradzony mąż czy żona uzna, że dobrze będzie „odgryźć się” na niewiernym małżonku i w ramach akcji odwetowej „przyprawi rogi mężowi”? Niestety, także i w tym przypadku zemsta nie smakuje w cale tak słodko. Niewierność jednego z małżonków nie zwalnia drugiego z jej dochowania. W przypadku ewentualnego rozwodu małżonek zdradzający w ramach odwetu, naraża się na współwinę w rozkładzie pożycia małżeńskiego.

Zdrada małżeńska oczywiście nie zawsze będzie jedyną przyczyną rozwodu skutkującą wyłączną winą zdradzającego małżonka, nie mniej jednak zawsze spowoduje osłabienie, o ile nie zerwanie, dotychczas łączącej małżonków więzi uczuciowej i moralnej.
Małżonek dopuszczający się zdrady z reguły bywa uznawany winnym rozkładu pożycia.