Jak nie dać się wyrolować funduszom sekurytyzacyjnym

Jak nie dać się wyrolować funduszom sekurytyzacyjnym

Wielokrotnie reprezentowałam Klientów z sprawach z powództwa funduszy sekurytyzacyjnych, które lubują się skupowaniem wierzytelności od banków czy operatorów telefonii komórkowych. Jak dotąd, wszystkie sprawy kończyły się dla moich Klientów pozytywnie.

Zapadały wyroki oddalające powództwo (często także apelacje funduszu), kilka razy fundusz cofał pozew ze zrzeczeniem się roszczenia, a innym razem bez zrzeczenia się roszczenia i sąd umarzał postępowanie. Cieszę się, że coraz więcej osób walczy o swoje prawa i decyduje się powierzyć swoje sprawy adwokatowi.

Jeśli nawet na pozór wydaje się Tobie, że sprawa jest beznadziejna, że nic nie można zrobić, skonsultuj się z profesjonalnym pełnomocnikiem. Tylko w ciągu ostatniego 1,5 roku wygraliśmy około 100 spraw z powództwa funduszy. Co ważne, żadnej sprawy nie przegraliśmy. Nie mówię, że każda sprawa jest do wygrania, ale tutaj zazwyczaj w grę wchodzi (nie zawsze) zarzut przedawnienia, ale i brak legitymacji czy nieistnienie wierzytelności.

Dziś chcę Państwa jednak uczulić na to, jakie sztuczki stosują niektóre fundusze sekurytyzacyjne i na co powinniście uważać…

1. Do Klienta, w stosunku do którego po sprzeciwie zapadł wyrok oddalający powództwo, jeden z takich podmiotów wysłał wezwanie do zapłaty wskazując, że ma prawomocny nakaz zapłaty i będzie składać wniosek o klauzulę. Oczywiście w piśmie znalazła się adnotacja, że jeśli Klient w terminie X zapłaci kwotę Y, fundusz zwolni go z zapłaty pozostałego “długu”. Co istotne, tę sprawę wygraliśmy nie dlatego, że roszczenie było przedawnione, a dlatego, że fundusz nie wykazał ani istnienia wierzytelności, ani jej nabycia od pierwotnego wierzyciela.

2. Do Klientki, w stosunku do której sądy prawomocnie oddaliły 2 powództwa na łączną kwotę blisko 100 tysięcy, po kilku wezwaniach fundusz wysłał pismo informujące, że załącza jej bon na zakupy w jednym z popularnych sklepów odzieżowych, z adnotacją iż jego użycie będzie jednoznaczne z uznaniem długu… w sprawach, które prawomocnie wygraliśmy ! Chyba nie muszę wspominać, iż Klientka zadzwoniła przerażona, że jak to, sprawy “niby wygraliśmy, a oni mnie będą ścigać do końca życia”. Na szczęście jedno uprzejme, ale ostre pismo sprawiło, że fundusz w końcu dał Pani spokój.

3. W sprawach, w których po wysłaniu wezwania do zapłaty kosztów postępowania na rzecz Klientów, dzwoniłam do funduszy z uprzejmą prośbą o ich niezwłoczne uregulowanie, abym nie musiała kierować wniosku egzekucyjnego do komornika, fundusze przypisywały sobie mój numer do danych “dłużników” i dzwoniły z propozycją ugody czy też straszakiem “podjęcia dalszych kroków prawnych”. I znowu musiałam wysyłać oficjalne pisma. Tym razem, aby to mój numer został usunięty z ich bazy.

Więcej przeczytasz na moich blogu we wpisie:

Sztuczki funduszy sekurytyzacyjnych- nie daj się wyrolować .

 

Pozdrawiam,

Bernadetta Parusińska- Ulewicz

kancelariaulewicz.pl

adwokat@kancelariaulewicz.pl

tel.: 663-182-634