Czy muszę mieć adwokata w sprawie rozwodowej?

Kiedy pracowałam w organizacjach pozarządowych, często klienci pytali mnie, czy powinni mieć adwokata w toku postępowania rozwodowego.

W moim przekonaniu, na decyzję o zatrudnieniu adwokata lub radcy prawnego mają głównie dwa czynniki.

Po pierwsze, czy dam sobie radę sam/a na Sali rozpraw?  Czy będę w stanie samodzielnie prowadzić swoją sprawę i siebie reprezentować?

Odpowiedź zależy oczywiście od okoliczności.  Jeśli sprawa rozwodowa będzie  toczona za obopólną zgodą stron. Strony nie chcą się kłócić i udowadniać sobie nawzajem winy za rozpad pożycia małżeńskiego – można reprezentować się osobiście. Jeżeli jednak czujesz, że postępowanie będzie Cię kosztowało dużo nerwów i emocji lepiej poprosić
o pomoc profesjonalistę, który Cię zastąpi
i będzie potrafił chłodnym okiem ocenić sytuację i zebrane w sprawie materiały dowodowe,
a nadto, który zadba o poczucie Twojego komfortu na Sali rozpraw i będzie bronił Twoich interesów.

Po drugie, istotnym elementem są po prostu pieniądze, a więc czy mam środki na pomoc prawną. Jeśli czujesz, że sprawa będzie dla Ciebie trudna z emocjonalnego punktu widzenia, ale obiektywnie jest prosta, bo obie strony chcą się rozstać i są w tej kwestii dogadane – możesz pokusić się
o rezygnację z reprezentacji profesjonalnego pełnomocnika.

Jeśli jednak czujesz, że nie jesteś w stanie samodzielnie zadbać o swoje interesy, poszukaj kogoś z kim możesz współpracować i dogadać się cenowo.

Pamiętaj, że jeśli Twoja sytuacja majątkowa jest trudna, możesz ubiegać się o zwolnienie z kosztów sądowych
i o przyznanie adwokata z urzędu- zawsze to jakieś trzecie wyjście z sytuacji.