Wypowiedzenie umowy o pracę.

Pytanie z dnia 14 marca 2023

Szanowni Państwo,

wygląda to tak. Od października 2022 roku jestem zatrudniony jako wykładowca na małej uczelni prywatnej w Łodzi. Praca tam od początku była uciążliwa, a teraz stała się wprost nieznośna, dlatego szukam możliwości wypowiedzenia umowy o pracę. Niestety, ze względu na sposób skonstruowania ustawy o szkolnictwie wyższym, nie mogę tego zrobić do końca semestru, zresztą ona sama wtedy wygasa. Natomiast od początku roku akademickiego pracodawca regularnie zachowuje się w stosunku do mnie nie w porządku, np.:

-- otrzymałem błędne (nieaktualne) sylabusy przedmiotów bądź, w niektórych wypadkach, nie otrzymałem ich wcale; nie wiem, jak mam uczyć, a czasem nawet czego, a mimo to jestem z tego rozliczany
-- prowadzę seminarium magisterskie: nie otrzymałem żadnych informacji na temat tego, w jaki sposób praca ma być sformatowana, jaka ma być jej objętość, jaki system przypisów stosować, wszystkiego musiałem doszukiwać/domyślać się sam
-- mieszkam około 200 kilometrów od miejsca pracy (pracuję w weekendy); ze względu na uciążliwy charakter dojazdów, od dawna postulowałem prowadzenie zajęć przez Internet; okazuje się, że przy układaniu planu była możliwość zwrócić się do dziekana z takim podaniem, nie zostałem o tym jednak poinformowany (znowu); mimo tego zaniedbania, nie mam możliwości wnieść tego podania obecnie
-- w ostatni weekend zjazdowy zachorowałem, na co mam dowód w postaci zwolnienia lekarskiego; studenci napisali do mnie do dziekanatu skargę, że niby odwołuję zajęcia bez przyczyny; mimo tego, iż wysłałem to L4 do pracodawcy, dziekanat tę skargę przyjął, a p. dziekan napisała do mnie e-mail dyscyplinujący z wiadomością, że "to się nie może powtórzyć"
-- na ostatek: w zeszłym semestrze miałem ustną umowę z ówczesną p. dziekan, że uczelnia będzie mi oddawać pieniądze za hotel, jeżeli będę zostawał na cały weekend podczas zjazdów; z tego zobowiązania uczelnia się nie wywiązała, mimo moich próśb i zapytań

Wobec powyższego, powstaje pytanie: czy miałbym tutaj, biorąc to wszystko pod uwagę, prawo do rozwiązania umowy z winy pracodawcy? Wiem, że jest to możliwe, gdy pracodawca dopuszcza się "ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika". Niestety, "ciężki" jest pojęciem nieścisłym. Czy którekolwiek z opisanych wyżej zaniedbań, albo je wszystkie razem, można uznać za "ciężkie" naruszenie obowiązków pracodawcy wobec mnie?

Będę wdzięczny za pomoc.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.