Wypowiedzenie umowy najmu a zwrot kaucji.

Witam! Moja córka w czasie studiów wynajmowała wraz z innymi osobami mieszkanie. Gdy się wprowadzała wpłaciła osobie, która była głównym najemcą kaucję w wys 300 zł. Przy wprowadzeniu nie było spisanego protokołu zdawczo-odbiorczego. Córka mieszkała tam przez 5 lat, zawsze terminowo uiszczała opłaty. Właścicielka bywała w mieszkaniu okazjonalnie 1-2 x w roku, nigdy nie zgłaszała żadnych uwag do sposobu korzystania z lokalu. W czasie najmu dokonywała drobnych napraw typu naprawa spłuczki. Pomalowała też 1 ściane w pokoju córki, ale nie wynikało to z dewastacji lecz ze zużycia - pokój nie był malowany gdy córka tam zamieszkała. W Lipcu 2019 r córka się wyprowadziła. Właścicielka nie dokonała odbioru mieszkania, na miejsce córki zamieszkała inna osoba. Kaucja nie została zwrócona, ale córka nie miała ochoty na wykłócanie się o te pieniądze. Dwa dni temu właścicielka przysłała pismo z żądaniem zapłaty za rozliczenie rachunku za ogrzewanie za rok 2019. Twierdzi, że uwzględniła w nim okres jaki córka w mieszkaniu przebywała (do lipca). Córka odpisała, aby potrąciła to sobie z kaucji (dopłata jest niższa niż kwota kaucji). Właścicielka odpisała ze kaucja pokryła naprawy wynikające z eksploatacji i straszy córkę sprawą sądową. Pytanie: płacić czy nie płacić. Kwota nie jest wielka, ale chodzi o zasadę. Dodam, że dysponuje dowodem wpłaty kaucji.