Pytanie z dnia 30 listopada 2015

Wraz z koleżankami prowadzimy stajnię dla naszych koni. Wynajmujełyśmy nieużywany budynek i dodatkowo użyczamy kilka boksów, za które dostajemy pieniądze, ale tylko i wyłącznie koszty utrzymania tych koni. Ogólnie mówiąc prowadzimy tzw. składkową stajnię. Zaczął nami się interesować urząd skarbowy i boimy się, bo taka koleżeńska inicjatywa w tym momencie może nam przysporzyć zmartwień. Moje pytanie: jak to wygląda od strony prawnej, gdyż z racji dzierżawy obiektu, w którym te koniki trzymamy jedna osoba musiała podpisać umowę, bo przecież nie ma odpowiedzialności zbiorowej i teraz powstał stres, że będzie musiała odpowiadać za to, że beztrosko spełniamy się w naszej pasji. Nie jest to stajnia działająca zarobkowo, a mająca na celu stworzenie dobrych warunków naszym koniom, dodatkowo z racji większej przestrzeni przyszło do nas kilka koni z poza "układu", które płacą nam za koszty utrzymania swoich koni, ale nie angażują się zupełnie w obsługę i organizację sprawnie działającej stajni. My z racji dużego zaangażowania czasu, włożonej pracy itd. płacimy mniej. Czy koleżanka widniejąca na umowie wynajmu, czyli odpowiadająca prawnie może mieć z tego powodu nieprzyjemności? Dodam, że niezależnie od naszego hobby koleżanka prowadzi swoją działalność gospodarczą w zupełnie innej branży.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie

Szanowna Pani, przedstawione informacje o formie zorganizowania stajni mogą dać podstawę do uznania takiej działalności za działalność zarobkową. Jak Pani napisała część osób nie angażuje się w prace w stajni i ponosi większe opłaty, za (jak rozumiem) świadczenia pozostałych osób. Udzielenie precyzyjnej odpowiedzi wymagałoby analizy zawartych umów oraz rozliczeń.

Odpowiedź nr 1 z dnia 30 listopada 2015 16:15

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.