Wniosek do sądu o naruszenie zasad kwarantanny.

Narzeczony przyleciał do Polski 26 stycznia i wyleciał 1 lutego, przez cały czas pobytu nie miał żadnej kontroli w sprawie kwarantanny 3 lutego pod dom przyjechała policja, aby go skontrolować, tylko jego już nie było w kraju. Narzeczony pochodzi ze Śląska a ja mieszkam w świętokrzyskim, o wszystkie informacje policja prosi moja mamę pomimo że mają wszystkie dane narzeczonego. Za pośrednictwem mamy przekazaliśmy policji bilet powrotny a także wynik testu zrobionego po przylocie na Islandię, który potwierdza że narzeczony nie był chory. W tamtym tygodniu mama przekazała nam informacje o tym że przeciwko narzeczonemu będzie skierowany do sądu wniosek o naruszenie zasad kwarantanny. Czy to zgodne z prawem aby na przesłuchanie wzywali moją mamą a narzeczonego o niczym nie informowali?