Władza rodzicielska.

Pytanie z dnia 03 maja 2020

Dzien dobry. Mam takie pytanie,obecnie z moja była partnerka mamy synka 4letniego.rok temu się rozstalismy i puki co odwiedziny są u niej i jej partnera w domu. Jak chce wziąść syna na weekend zawsze odmawia.w najblizysz czasie była partnerka będzie rodzic ponieważ zaszła w ciążę.moje pytanie brzmi.jak będzie w szpitalu te parę dni mogę zabrać syna do siebie? Ona na to się zgodzić nie chce,a ja mam prawa do dziecka tak jak i ona.

Dzień dobry, jeśli nie potraficie się Państwo porozumieć w zakresie kontaktów z dzieckiem, powinien Pan złożyć do sądu wniosek o ich uregulowanie. Kontakty są niezależne od władzy rodzicielskiej. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634

Odpowiedź nr 1 z dnia 4 maja 2020 13:39 Zmodyfikowano dnia: 4 maja 2020 13:39 Obejrzało: 223 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień Dobry. Jak najbardziej ma Pan prawo do osobistych kontaktów z dzieckiem. Z opisu Pana sytuacji wynika jednak, że nie zostało to uregulowane tak aby Pana kontakty odbywały się bez udziału byłej partnerki i jej nowego partnera. Jeśli jest Pan w stałym kontakcie z dzieckiem, to nic nie stoi na przeszkodzie aby mógł Pan spędzać z synem także weekendy. Można oczywiście wprowadzać to małymi krokami, ale najlepiej dla syna było by aby spędzał z Panem czas be z udziału mamy i jej nowego partnera. Można zaproponować byłej partnerce podpisanie Porozumienia Rodzicielskiego w kwestii kontaktów z synem, a jeśli nie będzie chciała z Panem ustalić takich zasad i ich przestrzegać, może Pan złożyć wniosek do sądu o uregulowanie kontaktów. W razie dalszych wątpliwości, służę pomocą. Pozdrawiam

Odpowiedź nr 2 z dnia 4 maja 2020 13:51 Zmodyfikowano dnia: 4 maja 2020 13:51

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.