Pytanie z dnia 18 sierpnia 2016

Witam.Prawie równo rok temu jechałem"na stopa"do pracy pod Monachium,pod Berlinem,na autobahnie kierowca mi przysnął.Wjechaliśmy pod TIR-a,po dachowaniu były za chwilę wszystkie służby.Bagaże przepadły...(odzież,pieniądze,jedzenie)...Do tej pory przychodzi do mnie poczta z Niemiec,żeby opłacić koszty(ok.800E).Jak z tego wybrnąć,skoro byłem ofiarą wypadku???

Nie pozostaje Panu nic innego jak wynająć prawnika w Niemczech. Niewielu polskich prawników zna się na prawie niemieckim i posiada prawo do występowania przed niemieckimi organami.

Odpowiedź nr 1 z dnia 19 sierpnia 2016 12:36

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.