Witam,pełnoletni syn,który przez blisko 7 lat nie mieszkał z rodzicami, był jednak u nas zameldowany od urodzenia,nabrał bez naszej wiedzy różnych kredytów.
Prawdopodobnie część z nich spłacał, ale nie wszystkie.Niestety nigdy nas o szczegółach nie informował,a korespondencję do niego sam odbierał na poczcie
Miesiąc temu zmarł tragicznie.
Obecnie pocztą na mój adres przychodzi do niego korespondencja zapewne związana z jego długami.
Co ja i moja żona mamy zrobić w takiej sytuacji, dzwonić do banków i informować o jego śmierci?
Czy będziemy musieli spłacać jego kredyty?
Jeśli chodzi o jego majątek nic wartościowego nie posiadał.