Pytanie z dnia 08 września 2023

Witam.

Znajoma wypowiedziała tydzień temu umowę cywilnoprawną na podwykonawstwo (sporządzoną przez "messenger" 3 lata temu, czyli de facto pracowała "na czarno", "umowa" bez okresu wypowiedzenia). Rozliczenie następowało po wykonaniu określonej puli prac za "głodowe" wynagrodzenie ponieważ znajoma co prawda była świadoma ogromu prac ale nie była świadoma tego ile jej to może czasu zająć, suma sumarum wyszło "głodowe wynagrodzenie". Znajoma nie chciała renegocjować wynagrodzenia bo nie była zainteresowana dalszym trwaniem tej umowy ale nie wypowiadała jej ponieważ myślała, że można wypowiedzieć tylko ofocjalną umowę cywilnoprawną zawartą na piśmie, nie w pozostałych przypadkach. Sprawa konkretnie dotyczy prac biurowych wykonywanych zdalnie (księgowość - biuro rachunkowe), wprowadzanie danych dla firmy. Znajoma od pół roku przebywa na rencie i w zasadzie od tego czasu że względu na podupadający psychiczny stan zdrowia (boi się pracy z ludźmi) oraz faktem, że do tej renty dorabia sobie poprzez "zarabianie przez internet", typu wykonanie określonego kilkuminutowego zadania za 1 zł, 2 zł, itp. co sprawia jej radość bo nie ma kontaktu z ludźmi. Nie podejmowała się już wykonania kolejnej puli prac o czym wcześniej informowała stronę zlecającą. Z tego co się dowiedziała nikt za nią tej pracy nie wykonywał i wykonuje, tak jakby firma przyjęła to do wiadomości ale zignorowała. Jak ma się do tej sprawy ewentualny proces odszkodowawczy za wypowiedzenie takiej "umowy" przez moją znajomą?

1) czy znajoma może odpowiedzieć w pełnej wysokości za szkodę jeżeli strona z którą się umawiała otrzyma urzędową karę skarbową, de facto związaną z wystąpieniem braków w dokumentacji firmy spowodowanym faktem, że ta znajoma postanowiła nie wykonywać kolejnej puli prac biurowych o czym wystarczająco wcześniej informowała stronę zlecającą? Naturalnie chodzi tutaj o szkodę w postaci kary którą firma dostanie np. kilka miesięcy po złożeniu wypowiedzenia przez znajomą.

2) czy jeśli takie odszkodowanie za szkodę w punkcie 1-wszym będzie przysługiwać firmie to znajoma może się obawiać ewentualnie tylko tej pierwszej kary, czy jeżeli firma otrzyma po kilku miesiącach drugą karę urzędową to ta znajoma dalej musi się obawiać tego, że będzie musi płacić kolejne odszkodowanie, czy fakt, że nie będzie już związana tą nieformalną umową w okresie między ew. pierwszym roszczeniem odszkodowania a ew. drugim roszczeniem odszkodowania, spowodowałby, że nie musiałaby się obawiać zapłaty odszkodowania. Naturalnie też chodzi o szkodę w postaci kar które firma otrzyma już po złożeniu wypowiedzenia przez moją znajomą.

Z góry dziękujemy za odpowiedzi.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.