Witam, zatrzymała nas policja po północy dokładnie 3 osoby podobno coś powiedzieliśmy tylko że wracaliśmy chodnikiem do domu i nic nie mówiliśmy do policjantów. Panowie wysiedzieć i zaczęli legitymowac jeden chłopak dał drugi dyskutowal kiedy rozmawiałam z tym co się wylegitymowal bo on chciał nagrywać bo panowie policjanci nie słuchali jak i nie odpowiadali na pytania a wręcz mówili w taki sposób do nas jakbyśmy coś zrobili złego. I kiedy rozmawiałam bo nie chciałam aby jeden z chłopaków nagrywał zaczęła się szarpanina między dwoma policjantami a drugim chłopakiem wtedy ten z którym rozmawiałam wszedł pomiędzy policjantów a tego chłopaka i powiedział zostawcie mojego brata w tym momencie jeden z policjantów zaczął go szarpać a on się wyrywać ale uważam że każdy by się wyrywał gdyby go szarpano i dostał gazem ja też to poczułam bo to się ulatnia, teraz dostał wezwanie za naruszenie nietykalnosci policjanta jest dwóch świadków że nie dotknął policjanta nie uderzył, czy są jakieś szanse na no nie wiem karę grzywny ? Bo z policjantami i tak nie wygramy to pewne ale czy da się bez sądu i w jaki sposób tego dokonać , jakie mamy prawa po prostu policjanci nie sprawiali bezpieczeństwa i boję się ze on może trafić do więzienia za nic bo nie naruszyl nietykalnosci funkcjonariusza, proszę o pomoc bardzo się tym denerwuje