Witam;
W dniu 01.10.2018 Spółdzielnia, w której mieszkam zarządziła legalizację wodomierzy w godz. 8.00-14.00, niestety ze względu na pracę, nie byłem w stanie w tym czasie być obecnym w mieszkaniu. Tym bardziej, że pracodawca udzielił mi już w tym roku 2 dni urlopu na sprawdzanie instalacji gazowej i później sprawdzanie skuteczności zerowania. W związku z powyższym zadzwoniłem pod pozostawiony nr telefonu, w celu ustalenia terminu wymiany. Osobę wskazaną w pozostawionym zawiadomieniu poinformowałem, że w godz. 7-15 pracuję zawodowo, ale mogę załatwić zastępstwo na dzień 10 lub 11.10.2018 i osoba ta stwierdziła, żebym zadzwonił w któryś z tych dni z rana. Narzeczona wzięła urlop na w/w dni, ale dziś (10.10.2018) o godz. 8.00 Pan od wodomierzy stwierdził, że nie może się pojawić ani w dniu dzisiejszym, ani też w jutrzejszym i zaproponował, że zjawi się we wtorek 16.10 o godz. 9.00. Kiedy został poinformowany, że o tej godzinie jestem w pracy i mogę być po 15.00 stwierdził, że co prawda pracuje od godz. 8.00 do 16.00, ale wodomierze wymienia tylko od godz. 8.00 do 14.00. Dodam, że jest to firma zewnętrzna wynajęta przez Spółdzielnię. Moje pytanie brzmi więc, czy mam obowiązek proszenia pracodawcę o kolejny dzień urlopu celem udostępnienia mieszkania, czy też to firma wymieniająca wodomierze powinna się dostosować do pasującego mi terminu. Ja ze swojej strony nie odmawiam udostępniania lokalu tyle, że mam pewne ograniczenia czasowe po godz. 15.00 w tygodniu lub w sobotę. Niestety tego terminu wymieniający nie chce przyjąć i twierdzi, że odmawiam udostępnienia lokalu.