Witam. Sprawa wygląda tak. Wróciłem z żoną z zagranicy. Podjąłem prace w zakładzie produkcyjnym i po pół roku miałem nieszczęśliwy wypadek w pracy nie z mojej winy. Zostałem wbrew mojej woli zmuszony do przeprowadzki maszyn z jednej hali do drugiej a pracowalem na stanowisku krajacz. Tam pracownik zrzucił na mnie podajnik z wózka widłowego i doznałem szeregu złamań stopy szczescie że żyje decydowały milimetry. Wypadek w pracy udekumentowany przez policje inspektora php itp. 6miesiecy l4i 10zasilku rehabilitacyjnego po czym zostałem zwolniony z pracy ponieważ nie miałem umowy na czas stały tylko okreslony. Potem Zus wypłacił mi za ostatni niecały miesiąc i zostałem po raz kolejny wezwany na komisje lekarską zus. Lekarz orzecznik stwierdził że jestem niezdolny do pracy i przyznał mi kolejne dwa miesiące zasiłku a kierownik ZUS stwierdził że jednak nie przysluguje mi nic i nie ufa swojemu lekarzowi i od miesiąca nie mam ani zasilku ani nie mogę się ubezpieczyć zakończyć leczenia podjąć pracy nic... zostałem potraktowany jak śmieć nie mam z czego żyć nie wiem co mam teraz zrobić. Prosze o radę,pomoc. Pozdrowiam