Pytanie z dnia 23 sierpnia 2017
Witam serdecznie,
Zgłaszam się do Państwa o poradę w sprawie prawa rodzinnego. Mianowicie:
Jestem kobieta, pracująca - bez nałogów. Nigdy nie karana.
Żyje w związku homoseksualnym z kobieta, która ma dwójkę dzieci, dwóch synów 9 i 11 lat.
Ze swoim byłym mężem jest po rozwodzie już kilka lat.
Rozwód był bez orzekania o winie.
Ojciec dziecka nadużywa alkohol (przy dzieciach upija się często do oporu), zażywa środki odurzające, robi awantury mojej Partnerce, bywa wtedy zaczepliwy, wulgarny, krytykuje jej orientacje seksualna, grozi ze odbierze jej prawa do dzieci, krzyczy, podczas tego krzyku dzieci chowają się w swoim pokoju albo proszą ojca o spokój.
Partnerka jest osoba stateczna, dba o dzieci, przez długi czas ona była jedynym żywicielem dzieci, prowadzi firmę, dzieci jeżdżą na obozy, trenują biathlon, zawsze maja to co chcą - dzieci są dla niej bardzo ważne.
Firme ma oddalona o 70km od swojego miejsca zamieszkania co powodowało ze dziećmi zajmowali się dotąd na zmianę ( ojciec dzieci pracował przez kilka lat w jej firmie mimo wszystko). Sytuacje komplikuje fakt iż są zameldowani pod jednym adresem, nie żyją razem bo nie łączy ich żadna więź emocjonalna - chodzi o opiekę nad dziećmi.
Czy w takim razie ojciec dziecka ma prawo odebrac dzieci matce ze względu na jej orientacje seksualna ?
Wiem ze żyjemy w dziwnym Kraju aczkolwiek ojciec dopuszcza się przemocy psychicznej wobec mojej partnerki a swojej byłej żony poprzez obelgi kierowane w jej stronę.
Dzieci maja ze mną dobry kontakt, nie kłócimy się, wiedza ze nocuje u nich w domu ( pod nieobecność ojca ) nie są źli, cieszą się na mój przyjazd a zdarza się ze smucą kiedy muszę już jechać. Wspólnie staramy się spędzać czas, nie wiedza wprost ze jesteśmy razem, wiedza ze jest "ciocia" która śpi z mamusia w jednym łóżku.
Staramy się możliwie jak najlepiej dbać o rozwój psychiczny, staramy się razem z partnerka z nimi rozmawiać.
Prosze o poradę ponieważ ojciec dzieci bywa coraz bardziej agresywny oraz coraz częściej grozi partnerce ze ja zniszczy, ze nie pozwoli dzieciom tkwić w "czymś takim".
Z poważaniem
(Proszę wybaczyć mój brak dokładnych danych)
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.