Witam serdecznie z tej strony Klaudia. Chciała bym się poradzić w sprawie mojego sąsiada. Mieszkam w małej miejscowości w bloku w którym nie ma wspólnoty mieszkaniowej, sprawa wygląda następująco, mój sąsiad p. Jerzy kameruje podwórko bez zgody właścicieli mieszkających w budynku bloku, nie ma tabliczki "obiekt monitorowany" ani nic co wskazuje że ma pozwolenie na nagrywanie i podsluchiwanie innych osób tam mieszkających. Robi młodzieży pod górkę zgłaszając najmniejsze wybryki na policję nawet gdy muzyka gra przed godz 19, policja nieraz przyjeżdża na wezwanie zakłócenia ciszy. Chciałabym się dowiedzieć czy uprzejmy sąsiad ma prawo wszystko nagrywać bez naszego pozwolenia, ponieważ kamera skierowana jest na klatkę schodowa a nie na jego teren. Co możemy z tym zrobić? Czy tylko istnieje że jeżeli wszystko pójdzie do sądu dostanie nakaz ściągnięcia kamery? Proszę o poradę prawda, ponieważ nie wiemy co dalej mamy z tym wszystkim robić. Pozdrawiam