Pytanie z dnia 09 kwietnia 2016

WITAM
prosze o poradę. ukradziono mi samochód który pozniej sprawca rozbił.zgłosiłem na policje,złapano sprawce,jeszcze nie było sprawy sadowej.chodzi o to ze sprawca jest raczej niewypłacalny tzn pracuje na czarno ogólnie patologia i boje sie ze nie dostane zadnych pieniedzy ;/ dodam ze samochód był warty jakies 6tys, ma rozbity cały przód dosc mocno. ukradziony z przed domu w srodku zostawiłem kluczyki i odszedłem na 1-2min.na odległosc moze 20m.czy w trakcie sprawy jakis rzeczoznawca okresli sume na jaką poniosłem strate czy musze to załatwic we własnym zakresie? jezeli sąd orzeknie od sprawcy poniesienie kosztów naprawy auta badz pokrycie jego wartosci a delikwent jest niewypłacalny to ja zostane na lodzie? prosze o info co sie dzieje w takich przypadkach.na ubezpieczenie chyba nie ma co liczyc. z góry ślicznie dziekuje za info.pozdrawiam Dawid

Dzień dobry, czy swoich roszczeń zamierza Pan dochodzić w postępowaniu karnym czy cywilnym? Pozdrawiam Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 10 kwietnia 2016 07:36 Obejrzało: 268 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.