Dzień dobry, jeśli mama nie zostawiła testamentu, z ustawy dziedziczą po niej córki i ojciec- każdy po 1/3 spadku. Jeśli rodzice mieli wspólność ustawową, to w wielkim skrócie ma on połowę majątku wspólnego +1/3 udziału mamy (a więc 2/3 całości), a każda z córek ma po 1/6 całości. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz

Dzień dobry, skoro nieruchomość należała do obojga małżonków to po śmierci kobiety o ile nie sporządziła testamentu i miała dwie córki to sytuacja wygląda następująco. Ojciec ma swój udział czyli połowę plus to co odziedziczył po żonie. W tym wypadku zatem jego udział wynosi 4/6 a każda z córek ma po 1/6. Opisany pomysł na przepisanie udziału przez ojca wygląda podobnie do umowy o dożywocie. Oznacza to, iż tak rozdysponowany majątek nie mógłby stanowić podstawy do dochodzenia zachowku. W związku z tym córka, która by się wyprowadziła miałaby roszczenie tylko o 1/6 z wartości działki w tym wypadku 1/6 x 400 = 66.666 zł. Możliwe jednak, że ojciec chciałby rozdysponować swoim udziałem w drodze darowizny, wówczas po jego śmierci córka, która nie dostałaby mieszkania mogłaby ubiegać się dodatkowo o zachowek czyli co do zasady 1/2 z tego co by odziedziczyła po ojcu. Oznacza to, że co do zasady mogłaby dochodzić dodatkowej 1/6 z całości domu. Czyli kolejnych 66.666 zł. To oczywiście są tylko hipotetyczne rozważania. Istnieją też inne możliwości.