Pytanie z dnia 10 sierpnia 2017
Witam. Pare dni temu wracając z koncertu wracałam z mężem do domu on był pijany zatrzymałam sie pod bankomatem aby wybrać pieniadze on niepostrzerzenie przeszedł przez ulice z zamkniętym piwem kiedy nadjechała policja. Przeszedł metr od pasów. Policja uznała ze byl agresywny skuli w kajdanki I zamkneli w radiowozie. Ode mnie chcieli tylko dowód osobisty nr tel. W notatce ktorą pozniej sporzadzili napisali że ja odmówiłam odprowadzenia męża do domu tzn że nie chciałam go wziąść do domu. Byłam w takim szoku poniwaz pierwszy raz cos takiego widzialam policjanci byli bardzo niemili zdenerwowani kiedy mnie zobaczyli na miejscu zdarzenia z wielkimi pretensjami zapytsli sie ” a co pani tu robi” powiedzialam że z mężem jestem. Mam dylemat czy mogę ich zaskarżyć bo nie pamiętam czy czasem czegoś nie podpisywałam w tym szoku????Dodam jeszcze ze męża wywieziono do wytrzeźwiałki 60 km od miejsca zamieszkania bo podobno u już nie było miejsc w tutejszej wytrzeźwiałce. Nie dano mi znać gdzie męża wywieziono chociaż dzwoniłam na komende. Jego siostry były także tam osobiscie i nie udzielono im żadnej informacji. Mąż chce się odwołać zeby nie placic za wytzrzeźwiałke. Bardzo proszę o jak najszybszą odpowiedz.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.