Pytanie z dnia 09 września 2023

Witam. Moja sprawa wyglada tak ze pracowałam w kiosku i zaczęłam drapać zdrapki. Łączna kwota wyniosła około 900zl może trochę więcej. Chciałam oddać wszystko z wyplyty jednak wiadomo to już jest kradzież. Moja szefowa dzis się dowiedziała o tym i mnie zwolniła. (Nie miałam żadnej umowy mimo ze byłam zapewniana ze takowa dostanę) powiedziała ze dług potrąci z wypłaty i ze zgłosi to na policję. Co mi grozi? Mam 19 lat i nie byłam nigdy karana. Dodam ze brakowało kilku innych towarów (2 paczki papierosów, kilka biletów itp) z tym nie mam nic wspólnego co można zobaczyć na monitoringu. I powiedziała ze za to tez potrąci mi z wyplyty. Również chciałabym dodać ze zaproponowano mi 17zl na godzinę zgodziłam sie na ta kwotę ponieważ myślałam ze reszta idzie na moje ubezpiecznie. Jednak przeliczając to wychodzi ze zabierają mi 1200zl miesiecznie z wypłaty a ubezpiecznie tyle nie kosztuje. (Sprawdzałam na pacjentgov i pisze mi ze na dzień dzisiejszy NFZ nie potwierdza mojego ubezpieczenia czyli dalej takiego nie posiadam) proszę o radę co robić. Pozdrawiam

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.