Witam. Mam zasądzone od byłego męża alimenty, których nie płaci. Podobnie ma się sprawa z alimentami dla córki. Wyroki zapadły zaocznie bo nie dobiera wezwań na sprawy sądowe. Z tytułu zaległości uzbierała się już spora kwota i papiery zostały przekazane do komornika. Rozpoczęła się egzekucja z nieruchomości, jest już wycena biegłego (choć nie mam pojęcia jakim cudem bo nie odbiera pism i nie wpuszcza komornika). Komornik zwrócił się do sądu o ustalenie daty licytacji lecz sąd nalega na skuteczne doręczenie dokumentów (potwierdzenie że został powiadomiony). Jest to mało prawdopodobne z uwagi na uniki. Jakie są szanse, że licytacja w końcu się odbędzie i co mogę zrobić by maksymalnie przyspieszyć zakończenie postępowania komorniczego? Zależy mi by odzyskać pieniądza i wynająć jak najszybciej mieszkanie bo mieszkamy kątem u rodziny.