witam
jestem w rym roku po rozwodzie, nietstey nie zostala ptrzeprowadzona sprawa o podzial majatku, jestesmy wspolwlascicielami z bylym mezem mieszkania,z rachi tego ze dochodzilo z jego strony do nieprzyjemnosci ja zdzieckiem wyprowadzilam sie z mieszkania i wynajmuje mieszkanie a byly maz oplaca rachunki w tamtym mieszkaniu, ale jest cisza, on nie robi nic w kieruunku takim by zdobyc mieszkanie na wlasnosc, chce zlozyc sprawe do sadu ale sa to dosc wysokie koszty, na jakiej podstawie mozna byc zwolnionym z takiej oplaty, czy mozna napisac wniosek do sadu, w jaki sposob mozna ubiegac sie o adwokata reprezentujacego ale nie ponoszac za to kosztow, napisalabym wniosek i zlozyla do sadu ale nie wiem jka go umotywowac, bo chcialabym by mieszkanie zostalo wystawione na sprzedaz, od tamtego roku mamy rozdzielnosc majatkowa(rok przed rozwodem). Byly maz w chwili obecnej zmienikl zamek gdzie nie mam dostepu do mieszkania a sa w nim jeszcze moje rzeczy, zrobil to bez mojej zgody i nie dal klucza, zrobil to nieprawnie, poniewaz polowa artosci mieszkania jest moja. Ile trwa rozpatrywanie takich wnioskow w sadzie , ile trzeba czekac na sprawe i jak wyglada sytuacja kiedy on mialby mnie splacic?