Witam, jestem po rozwodzie.
Mam zasadzone alimentyos stycznia tego roku na kwote 600 zl.
Wczesniej bylo zabezpieczenie w wysokosci 500 zl.
Od grudnia 2013 roku moj eks maz nie wywiazywal sie z tego obowiazku.
Lacznie w 2015 roku na konto wplynelo mi ok 1500 zl.
Sprawa od poczatku jest u Komornika Sadowego, jednakze bezskutecznie, ze wzgledu na o, iz byly malzonek pracuje "na czarno" i jest niewyplacalny.
Ze wzgledu na zbyt wysokie dochody nie dostaje srodkow z funduszu alimentacyjnego.
Co moge zrobic i w jaki sposob wyegzekwowac splate zaleglych oraz biezacych alimentow.
p.s. ponadto mieszkamy w jednopokojowym mieszkaniu kwaterunkowym, gdzie tytul prawny jest na nas dwoje, koszty utrzymania mieszkania ponosze wylacznie ja (co mam udokumentowane) i tez nie ma sposobu by cos z tym zrobic; pan nie chce sie wyprowadzic.
Aneta