Pytanie z dnia 20 sierpnia 2016
Witam, jakiś czas temu najmowałam mieszkanie jako student, płaciłam za czynsz 600 zł miesięcznie + 600 zł kaucji. Lokatorka twierdziła, że w każdej chwili możemy się wyprowadzić i dogadać bez żadnych problemów, niestety, kiedy ja odchodziłam (nie szanowała w ogóle współlokatorów), podłożyła mi jakieś wypowiedzenie umowy najmu do podpisu na podstawie którego rzekomo nie mogła oddać mi tej kwoty, bo „jesteśmy kwita”. Czy miała prawo tak w ogóle zrobić, jeśli czynsze były opłacane regularnie? Czy jest jeszcze o co walczyć z tą złodziejką?
Kamil Domagała Radca prawny (Od 2014)
Kancelaria Prawa Budowlanego i Nieruchomości Kamil Domagała
Widok 8/5, 00-023 Warszawa
Dzień dobry, w celu dokładnego poznania stanu faktycznego konieczna będzie analiza zawartej umowy oraz wypowiedzenia umowy najmu. Pozdrawiam
Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.