Witam ja i kilku znajomych mamy nietypowy kłopot kilka msc temu zaczepił nas pijany facet ewidetnie szukał bójki ostrzeżenia do pana żeby się odczepił nie skutkowały w końcu rozpoczął bójke z jednym ze znajomych z całej szamotaniny facet wyszedł na to wygląda z wybitym zębem i jakimś stłuczonym żebrem w ogóle facet był pijany wywracał się sam i przyjechała policja część znajomych została część opuściła miejsce zdarzenia ( pan niby poszkodowany odmówił złożenia zawiadomienia ) od tego czasu facet próbował wyłudzić pieniądze wysyłajac listy przez prawnika że rzekomo do tego został okradziony i grozi nam rozbój kontaktowaliśmy się z prawnikiem powiedział żeby to zostawić bo to próba wyłudzenia bo nic takiego miejsca nie miało i jak tego nie udało mu się zrobić pan odgraża się słowami typu że wszystkich po zabija i pobił już dwie osoby i pytanie :
1
Czy broniąc się przed facetem czego faktem on dostał uszczerbek na zdrowiu nasza strona jest winna ? ( panów było 3 tylko jeden był agresywny i tylko jeden doznał uszczerbku )
2
czy po takim czasie dalej może nam grozić że pójdzie zgłosić to na policje ? \
3
czy jesteśmy osobami winnymi czy popełniliśmy przestępstwo ?
4
jaką można przybrać linie obrony bo on chce bójek a nikt nie chce później dostawać listów z pozwami że znowu w obronie własnej coś mu się stało a facet nie chce się odczepić zaczyna mi to uprzykrzać życie i zaczynam się bać bo została użyta siła ale w obronie własnej i to w odpowiedzi na jego atak pierwsze uderzenie nie wiem czy nasza strona ma się czuć winna czy jednak to ten pan przegina
proszę o jakąś poradę nie wiem co już mam robić bo pan jednocześnie chce się bić a jednocześnie straszy pozwami