Witam. Dzisiaj udałam się do fryziera, gdzie zostałam okradziona z pieniędzy. W salonie przebywał jedynie właściciel i jego pracownica. 5 minut przed moim wyjściem przyszła następna klientka. Problem w tym że nie byłam tam pierwszy raz. Rok temu na portalu społecznościowym pisały osoby o kradzieży pieniędzy w Tym salonie. Ostatnio byłam tam w styczniu ale z koleżanką więc nic się nie stało,az do dzisiaj. Po przyjściu do domu zauważyłam że brakuje mi pieniędzy. Więc napisałam do właściciela salonu. A co on na to....? Że to nie możliwe i musiałam gdzieś wydać! Zagroziłam mu policją ale on nadal swoje. Napisał również że są kamery więc policja może sprawdzić. A co jeśli wykasuje? Szukałam na portalach wszystkich obelg na jego temat ale zostały skasowane. Co mogę zrobić w tym przypadku?