Pytanie z dnia 25 października 2017

Witam. Dzisiaj postawiono mi zarzut zniesławienia byłego chłopaka. Przyznałam się, ponieważ zgromadzone w tej sprawie dowody jasno to wskazują, że wypowiedziałam się o nim w taki a nie inny sposób.Sytuacja ma się tak, że ten chłopak wcześniej podał o mnie kluczowe informacje i obmówił mnie przed swoją partnerką. Ta z kolei napisała do mnie wszystko co jej mówił o mnie, jak ją oszukał itp. Tak więc, z mojej strony napisane do niej słowa w których go uraziłam na messanger na portalu facebook były jedynie odpowiedzią na jego wcześniejsze zachowanie. Ponad to dużo wcześniej mnóstwo osób donosiło mi, że chłopak mówi o mnie różne rzeczy i zaatakował mojego znajomego grożąc mu pobiciem, ponieważ usłyszał od kogoś, że ten proponuje mi narkotyki. W momencie w którym pisałam z tą dziewczyną, byłam w ciężkiej żałobie po stracie mamy i bardzo mnie dotkneła cała ta sytuacja z byłym chłopakiem. Wszystkie obraźliwe słowa były kierowane pod wpływem zdenerwowania zaistniałą sytuacją, niestety prokurator nie bierze tego pod uwagę, a ja zostałam zamieszana w całą sprawę z winy tego chłopaka. Dostałam jednak od prokuratora szansę na to, aby go przeprosić i po dokonaniu tego będziemy mogli ustalić dalsze środki. Jak zachować się w takiej sytuacji? Jak może zakończyć się ta sprawa? Uczciwie powiem, że niestety rzuciłam parę nieprzyjemnych określeń pod jego adresem, jednak było to z mojej strony zupełnie bezmyślne i kierowałam się zdenerwowaniem. I przede wszystkim zostałam do tego przez nich sprowokowana. Zdaję sobie sprawę z tego, że pewnych słów już nie cofnę. Nigdy nie byłam karana, prowadzę spokojny i zrównoważony tryb życia, mam świadomość tego, że zrobiłam źle.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.