Witam doświadczyłam kradzieży moich oszczędności i zaciągnięto na mnie kredyt.sprawe złożyłam na policję.Osoba która mnie okradła podawała się za pracownika banku, zasugerowała,że chce pomóc zabezpieczyć konto przed kradzieżą.Kazala zainstalować program, który miał pomóc przy anulacji każdego przychodzącego smsa od banku z przelewem.Wmowila że ta osoba jest ścigana na policji i oni zadzwonili do mnie z baku żeby poinformować mnie i zabezpieczyć konto.smsy które przychodziły miały sugerować że ta osoba próbowała zabrać pieniądze dlatego te smsy, które pod każdym muszę napisać anuluje.Ja też tak zrobiłam,kilka razy zapewniał,że nie jest oszustem i żebym była spokojna o swoje pieniadze.Za pomocą tego zainstalowanego oprogramowania wyłudził moje dane,logi, hasło.Zapewnial, że tak wygląda cała procedura,że muszę zalogować się do banku, na prawie samym końcu powiedział że mogę zmienić limit swojego kredytu na większy,tak też zrobiłam .Dostałam maila o pożyczce a ten oszust cały czas zapewniał,że ta sama osoba próbuje wziac pożyczkę ale oni do tego nie dopuszcza i żebym się nie martwiła mała kwota na koncie bo jutro wszystko wróci do normy.Gdy zaczęły przychodzić smsy jedno po drugim pojechałam do banku upewnić się czy wszystko jest w porządku,tam niestety dowiedziałam się że to oszust,który następnie rozłączył się.Pracownice banku kazli zadzwonić mi pod ich nr.w celu zablokowania konta i anulowania wszelkich działań.Po wydrukowaniu wszystkich wyciągów poszłam na policję i zawiadomiłam o przestępstwie.Dzisiaj dostałam wiadomość od banku o anulowaniu reklamacji w prawie transakcji SMS.Czekam Na druga sprawe/reklamacji od banku odnośnie udzielonej pożyczki.Prosze mnie pokierować co mogę jeszcze zrobić w tej sprawie,żebym nie płacić zaciągniętego na mnie kredytu.